Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Aaaa, kotki dwa? Nie, dwanaście! Recenzja.

Aaaa, kotki dwa? Nie, dwanaście! Recenzja.
3 maja 2020 Redakcja DZIECI

Nim życie obdarzyło mnie córkami moje wyobrażenia o wieczornych rytuałach kojenia do snu były bardzo sielankowe: spokojna mama kołysząca niemowlę w ramionach i śpiewająca mu kołysanki, radosna mama masująca maluszka, który natychmiast się relaksuje i odpływa, czuły tata czytający książki dający całusa dzieciom, które zasnęły po kilku minutkach kojącej lektury… Cóż, to samo życie zweryfikowało owe imaginacje, nierzadko wieczorne sytuacje przypominają raczej zapasy i zabawę w „Kto da więcej?” niż idylliczne obrazki… Co wcale nie oznacza, że wieczór musi być trudny i męczący. Mamy na szczęście książki, które mogą nas wesprzeć w uspokajaniu i przygotowywaniu do pełnego i wartościowego snu. Pomocne są zwłaszcza te oparte na powtarzających się sekwencjach, które możemy recytować niczym uspokajające mantry, ich rytm naturalnie sprzyja wyciszeniu.

„Kotki idą spać” autorstwa Barbary Castro Urio to urocza kartonowa publikacja dla najmłodszych, choć jej konstrukcja oraz minimalistyczna uroda zaintryguje też starsze dzieci (wyd. Adamada, 2019). Od samego początku czytelnik śledzi historię dwunastu giętkich kotów, każdy jest przedstawiony w innym jednolitym kolorze: jest kot ciepłożółty, błękitny, pomarańczowy, trawiastozielony, różowy i szarutki oraz inne w równie bogatych odcieniach. Już na okładce zauważyć można niewielki prostokątny otwór na samym dole, każda kolejna strona posiada własną dziurę o przekroju kwadratu – nowe okienka pojawiają się wraz z kolejnym mruczącym zwierzęciem.

Kotki po kolei wchodzą do domu i oto dzieje się magia, po odwróceniu kartki nowe kwadratowe okienko ma dokładnie taki kolor, jak kot z poprzedniej strony. Zwierzęta odnajdują swoje pokoiki, w ciągu lektury zarys domu wypełnia się kolorowymi punkcikami. Ilustracje są ograniczone do absolutnego minimum, ich kwintesencja zawarta została w czystości bieli zestawionej z mocną barwą oraz wyraźnym śladzie rysunku wypełniającego profile zwierząt. Ostatnia strona zaś zaskakuje bogatą kompozycją, jest mocnym i konsekwentnie poprowadzonym zwieńczeniem wieczornego spaceru tuzina kotów.

Dobranoc, kotki!
Dobranoc, maluchy!

– cicho nawołuje autorka. Kotki poszły już spać. Maluchy być może też.

Barbara Górecka / Dom Bajek