Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Poranki z dziadkiem. Recenzja

Poranki z dziadkiem. Recenzja
3 czerwca 2022 Redakcja DZIECI

Nie od dziś wiadomo, że rodzice są od wychowywania, a dziadkowie od… Może nie tylko rozpieszczania, ujęłabym to raczej w pewne ramy beztroski i swobody. Tym razem nie na ich barkach spoczywa główna odpowiedzialność za dziecko, zdobyte w ciągu życia doświadczenie i związany z tym dystans do wielu spraw oraz bezgraniczna miłość do wnucząt może zatem wybrzmieć w najbardziej wybujałej formie. Czy można więc oczekiwać, by dziadek nie ustąpił wnuczce i odmówił jej zabawy, nawet w obliczu wyzwania jakim jest obowiązek szkolny?

Jan Wilkowski, twórca zaangażowany przede wszystkim w teatr lalkowy dla najmłodszych, w 1968 roku ujął specyfikę relacji starszego pana i dziewczynki o imieniu Ula, jego wnuczki, w książce „Awantura o kapcie”. Pół wieku później, w 2018 roku, wrocławskie wydawnictwo Warstwy przypomniało o tej niezwykłej urody pozycji publikując pieczołowicie opracowane wznowienie tytułu.

Zabawna historia rozpisana na role, idealna do odgrywania w teatrzykach przedszkolnych i szkolnych, dzieje się w przestrzeni mieszkania, kiedy Ula zostaje pod opieką dziadka. Poranek witają zaangażowaną zabawą w szkołę, dzień wcześniej w domu królowały polowania na dzikie zwierzęta. Dziewczynka angażuje dziadka, a ten z miłością podejmuje aktywności. I choć brakuje mu może konsekwencji, a jego serce wyraźnie topnieje na widok Ulkowego uśmiechu czy spojrzenia (w tle rysuje się widmo mamy, która z pewnością będzie niezadowolona z przebiegu akcji o poranku), to cała sytuacja promienieje ciepłem i czułością. Ja zaś staram się wierzyć, że owa groźna mama także zrozumie, że bywają czasem plany niemożliwe do realizacji.

Za słowem genialnie podąża Janusz Stanny, profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, ceniony artysta i pedagog, jeden z twórców polskiej szkoły ilustracji. Jego niebanalne podejście do obrazu, świeżość i nowatorstwo kompozycji, kontrast pomiędzy czcionką a pismem ręcznym czy miękką plamą kredki i lekko zarysowanym konturem budują ilustracje pełne dynamiki i swoistego nerwu. Stanny w genialny sposób komponuje książkę prowadząc wątek ilustracji, której charakter zawiera się w oszczędnych i jednocześnie pełnych wyrazu środkach plastycznych.

„Awantura o kapcie” to książka, która spodoba się nie tylko miłośnikom stylistyki retro i osobom poszukującym wartościowej literatury sprzed lat. To ciepły portret relacji dziadka i wnuczki, obraz rodzinnych więzi, które ważniejsze są niż cały świat wokół, zadziwiająco aktualny mimo upływu dekad.

Barbara Górecka / Dom Bajek