Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Bajka na jesień, Dzień Pluszowego Misia i wszystkie inne miłe okazje

Bajka na jesień, Dzień Pluszowego Misia i wszystkie inne miłe okazje
25 listopada 2019 Redakcja DZIECI

 

Czytelnikom tropiącym ważne osobistości współczesnej literatury dziecięcej Przemysława Wechterowicza zapewne przedstawiać nie trzeba. Jest to autor z tych zaliczanych do grona kultowych, spod jego pióra (czy klawiatury używając nowszej nomenklatury) wyszły tak ważne tytuły jak chociażby znany małym i dużym czytelnikom „Proszę mnie przytulić” – książka, która stała się kanwą serialu animowanego o tym samym tytule.

Przemysław Wechterowicz powrócił do tematyki leśnej z niedźwiedziem w roli głównej, tym razem, bardzo udanie, sięgając po innego rodzaju sentyment. W książce „Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba” (wyd. Kinderkulka, 2019) głównym bohaterem uczynił Misia, który przypadkiem zetknąwszy się z książką nauczył się samodzielnie czytać. A odkąd opanował tę arcyważną umiejętność zmieniło się jego misiowe życie. Odtąd nasz bohater pragnie najbardziej tego, by przekonać inne zwierzęta zamieszkujące las do wspólnej lektury, czyni wiele, by zachęcić je do czytania – z efektem nieszczególnie udanym… W pewnej chwili, zaczytany w książce „Gęś, śmierć i tulipan” (niezrównany Wolf Erlbruch!), Miś spotkał Królika. Królika, Który Wszystkim Wierzy, Królika, który spadł z nieba. Był on jedynym zwierzęciem, które chciało słuchać i czytać razem z Niedźwiedziem.  Historia ich przyjaźni to wzruszająca opowieść o miłości do słowa pisanego. Kończy ją (a zarazem otwiera) scena, która bardzo chwyta ze serce.

Wechterowicz odwołuje się do klasyki literatury dziecięcej, nie przypadkiem Niedźwiedź rozpoczyna przygodę z czytelnictwem od pięknej opowieści „Tygrys o złotym sercu” Czesława Janczarskiego (na ilustracji widać okładkę inspirowaną pierwszym wydaniem Naszej Księgarni z 1963 r. i niezrównanymi obrazami Józefa Wilkonia), jest i „Drzewo darów” Shel Silverstein czy „Przygody Sindbada Żeglarza” Bolesława Leśmiana. Wszystko wskazuje na to, że to hołd autora oddany klasyce literatury.

Ale opowieść o Niedźwiedziu i Króliku to tylko część tej książki. Wechterowicz posłużył się ciekawym zabiegiem artystyczno-literackim tworząc opowieść szkatułkową, przygody dwóch zaczytanych przyjaciół przeplótł fragmentami nieco melancholijnej opowieści o sercu Pajacyka.

Książkę zilustrowała Gabriela Cichowska, jej słowa ozdabiając subtelnymi poetyckimi rysunkami. Są to obrazy dość oszczędne, o wąskiej gamie barw, skąpane w brązach, beżach i szarościach. Pięknie korespondują z tekstem.

„Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba” to piękna książka na długie jesienne i zimowe wieczory. To książka, która podkreśla magię literatury. I z pewnością zachęci do wizyty w ukochanej kameralnej księgarni!

Barbara Górecka / Dom Bajek