Cicho sza, cicho szaaaaa
Czym jest Cisza? Czy można ją namalować, zwizualizować za pomocą kształtów, form i kolorów? Czy posiada jakąś postać, zapach, odcień, smak? Bywa, że opisujemy ją używając słowa dźwięczny. Albo odwrotnie – szukając opcji zdefiniowania tego stanu jako czegoś bez głosu, bez dźwięku. Choć jej nie widać to jednocześnie jest. Wypełnia otoczenie swoim kojącym majestatem. A jej koleżka Hałas? Tu sprawa jest odrobinę łatwiejsza, siłą rzeczy pojawiają się w umyśle wyobrażenia feerii barw, pulsującego rytmu i kakofonii kompozycyjnej.
Monika Milewska, polska eseistka, dramatopisarka, poetka, tłumaczka, a także historyczka i antropolożka kultury wzięła na warsztat pisarski temat trudny oraz zdecydowanie daleki od banalności. „Cisza ma głos” (wyd. Widnokrąg, 2024) to zaskakująca w formie słowa nowość na półce z literaturą dla dzieci. Oto bohaterką tej opowieści jest właśnie Cisza, którą spotkać można przy chwili uważności i skupienia. Nie jest to łatwe, bowiem milknąc słyszymy wiele dźwięków – szept liści, skradanie Nocy, marzenia spadających gwiazd… Ale czy da się usłyszeć samą Ciszę?
Drugą postacią, która z impetem wkracza na strony książki jest Hałas. Krzykliwy, barwny, ale także bezlitosny i pojawiający się wszędzie bez zaproszenia. Co wyniknie z ich niełatwej relacji? Czy Cisza już zawsze będzie unikać spotkania, przeganiana z miejsca na miejsce? A może odzyska swój… głos?
Ilustracje do tej bajki o nieco abstrakcyjnym zabarwieniu stworzyła Kasia Walentynowicz, artystka, która nie raz tworzyła obrazy do książek o nieoczywistej tematyce. Także i tym razem zapełnia kompozycje rozkładówek gęstą nieregularną kreską, zróżnicowaną formą, fakturą oraz dynamicznymi układami strukturalnymi. Cisza w jej wyobraźni staje się opalizującą, delikatną a także wielce ulotną plamą, zaś Hałas to nakładające się formy intensywnie nasyconej barwy. Razem się dopełniają tworząc krajobrazy i w szerszej perspektywie nasze życie.
„Cisza ma głos” to bardzo ciekawa książka, poetycka i intrygująca. Pobudza wyobraźnię oraz ćwiczy kreacyjne myślenie abstrakcyjne. To bardzo przyjemna zabawa dla umysłu!
Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”.
Barbara Górecka / Dom Bajek