Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Everest. Recenzja

Everest. Recenzja
6 lutego 2020 Redakcja DZIECI

Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień…

W górach jest coś, co pociąga niejedno serce. Są wielkie, mocne, budzące szacunek. Majestatyczne szczyty, piętra roślinne, dzikie zwierzęta i ostre skały są tym, co intryguje od wieków; obcowanie z górami pozwala człowiekowi nabrać dystansu do samego siebie i odnaleźć swoje miejsce w przestrzeni natury. Pamiętam śpiewanie piosenek przy harcerskim ognisku, wiele z nich opowiadało o wędrowaniu szlakami, poezja zawartych w nich słów dodatkowo potęgowała romantyczne spojrzenie na turnie czy wierchy. Niektórym młodzieńcza górska miłość pozostaje na dłużej i głębiej, co jakiś czas obserwujemy kolejne pokolenia polskich himalaistów zmagających się z potęgą wielotysięczników.

Wydawnictwo Adamada sprezentowało nam pięknie wydany album ilustrowany o górze nietuzinkowej, której szczyt jest marzeniem niejednego wspinacza: „Everest”, autorstwa berlińskiej pisarki Angeli Sangmy Francis (wyd. Adamada, 2019). To dopracowana w każdym calu książka, dzięki której możemy zapoznać się nie tylko z tym, co tworzy i bezpośrednio otacza Czomolungmę, najwyższy szczyt Ziemi, ale odkryć mity i legendy z nim związane, dokształcić się w temacie himalaizmu oraz zagrożeń, które można spotkać u ścian tej góry.

Autorka wszystkie te niezwykle ciekawe informacje uporządkowała w klarowny sposób – rozpoczyna od danych niemal technicznych, takich jak ruchy tektoniczne czy wyjaśnienie sposobu pomiaru gór. Uważny czytelnik dowie się także, że Mount Everest oznacza „Bogini Niebios”. Dużo uwagi Sangma Francis poświęca florze i faunie kolejnych pięter górskich, opisuje warunki klimatyczne czy rośliny lecznicze. Ważny jest także pierwiastek kulturowy – znalazło się miejsce na wprowadzenie w hinduizm oraz buddyzm, opisy najważniejszych świątyń oraz charakterystyka osób mieszkających od wieków u stóp góry. Znaczna część publikacji to opowieść o wspinaczach, bazach, które zakładają na kolejnych wysokościach, historii himalaizmu, ewolucji ekwipunku czy strojów. Pojawia się także wątek zmian klimatycznych oraz śmieci, które zostawiają kolejne grupy wspinaczkowe.

Ten misternie skonstruowany album zilustrował Lisk Feng, artysta pochodzenia chińskiego, mieszkający obecnie w Nowym Jorku. Jego rysunki charakteryzuje świetnie skomponowana gama barwna, dość wąska i nierzadko oparta na intrygujących kontrastach kolorystycznych.

Największym atutem książki jest uchwycenie specyficznej tajemniczości i majestatu, które mają w sobie góry i czym przyciągają kolejne rzesze wspinaczy. Po uważnej lekturze wzrasta w człowieku romantyczny zew wyruszenia ku tej przestrzeni, widokom zapierającym dech w piersiach, a także ku samotności, która pozwala lepiej poznać samego siebie. Cóż, nie od razu musimy wybierać Himalaje, zarazić bakcylem górołazów można także w terenach bardziej rodzinnie dostępnych, w samej Polsce mamy do wyboru tajemnicze Góry Stołowe, malownicze Tatry czy dzikie Bieszczady. Wystarczy tylko ruszyć z domu na szlak.

Barbara Górecka / Dom Bajek