Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Fascynujące ciało. Recenzja

Fascynujące ciało. Recenzja
23 września 2020 Redakcja DZIECI

Rzadko mamy okazję do tego, by zatrzymać się i spojrzeć uważniej na to, jak genialną konstrukcją jest nasze ciało. Ile rzeczy potrafi, jak skomplikowane procesy wykonuje w każdej sekundzie, jakie jest silne i kruche zarazem. W codzienności umyka nam fakt niezliczonych ilości informacji, które wędrują między mózgiem a poszczególnymi częściami organizmu, nie zastanawiamy się nad tym, co sprawia, że oddychamy i dlaczego możemy solidnie nacisnąć na klamkę. Refleksję nad naszą biologią wzbudzić może albo jakaś niekontrolowana sytuacja, wypadek chociażby – czego nikomu nie życzymy – albo… odpowiednia lektura.

Książka o zabawnym tytule „Aaaa! Masz w sobie szkielet” (wyd. Kinderkulka, 2020) opowiada dość nieskomplikowaną historię podróży kosmicznej dwójki przyjaciół: Ufo i Alieny. Ze względu na awarię ich pojazdu zmuszeni są do międzylądowania na Ziemi i dokonania próby naprawy statku. Fabuła zaczyna się dość typowo, lecz wraz z rozwojem akcji ta nabiera nie tylko rumieńców, ale też pozwala spojrzeć na siebie z innej, jakby „zewnętrznej” i „wewnętrznej” strony jednocześnie.

Idan Ben-Barak w bezpretensjonalny sposób opisuje zaskoczenie oraz zachwyt przybyszów z dalekiego kosmosu wywołany odkryciami funkcji ludzkiego ciała. Ufo krok po kroku wyczarowuje sobie kości, mięśnie, ścięgna, autor nie zapomina jeszcze o impulsach nerwowych płynących z mózgu, chrząstkach i innych elementach niezbędnych do tego, by ciało mogło funkcjonować. Bohaterowie książki nie tylko wyrażają szczery podziw dla biologicznego cudu natury, ale i sami korzystając z ludzkiej anatomii znajdują sposób na to, by wykaraskać się z trudnej sytuacji i zdążyć na czas na urodziny Kosmy, do którego mają pofrunąć.

Julian Frost (autor znanego szerokiej publiczności filmu animowanego „Dumb Ways to Die”) stworzył prostą szatę graficzną opartą na zestawieniu mocnej płaskiej plamy intensywnego koloru oraz celowo uproszczonych kształtów. Strony poświęcone anatomii są wypełnione ilustracją z większą dbałością o detal, nadal jednak cechą charakterystyczną wykorzystanych obrazów jest humorystyczny minimalizm. W zestawieniu z zabawną fabułą tworzy mieszankę, która nie tylko wywoła salwy śmiechu, ale także zachęci małego czytelnika do zdobywania wiedzy o nas samych.

Dorosłym nauka kojarzy się przede wszystkim z powagą, dostojnymi profesorami i wzbudzającymi respekt gmachami uniwersytetów. Tymczasem jeśli pozwolimy sobie na dystans i żart, nie tylko skrócimy odległość między przeciętnym człowiekiem a „uczonym”, ale przede wszystkim zachęcimy dzieci do stawiania pytań i szukania odpowiedzi, do zdobywania wiedzy i pogłębiania zachwytu nad tym, co je otacza.

Barbara Górecka / Dom Bajek