Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Za przyjaciela miałem tylko swój cień. Recenzja

Za przyjaciela miałem tylko swój cień. Recenzja
8 września 2022 Redakcja DZIECI

Z najważniejszymi tekstami literackimi, które od lat uznawane są za kultowe bywa tak, że zwyczajnie boimy się po nie sięgnąć po raz pierwszy czy kolejny. Co nieco w tej materii na początku rozwiązuje szkoła, jednak lista lektur też jest zmienna (i bywa dyskusyjna), z biegiem czasu zaś ulatują nam z głowy szczegóły, a ich miejsce zajmuje mniej lub bardziej mgliste wyobrażenie o treści utworu. A przecież naprawdę warto do pewnych tekstów wracać (a może sięgnąć po raz pierwszy i się zwyczajnie zachwycić), szukać nowych tropów interpretacji, przyglądać się swoim przemyśleniom – osoby bogatszej o doświadczenie i widzenie świata.

Pretekstem do czytelniczych powrotów mogą być także książkowe wznowienia, które nawiązują do treści kanonicznego tekstu, czytane wspólnie z dzieckiem. Tak jest w przypadku książki dużego formatu „Mały Książę” (wyd. Zielona Sowa, 2022), w której Louise Greig dokonała literackiego streszczenia słynnej opowieści Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. W jej poetyckiej adaptacji różnorodne wątki prowadzone są w jasnej narracji, przyswajalnej dla młodego czytelnika. Wśród planet spotkamy zatem i lotnika i Małego Księcia, groźne baobaby, kapryśną kolczastą Różę, króla pełnego pychy, zatopionego w liczbach biznesmena, samotnego latarnika… Podczas podróży złotowłosy chłopiec napotyka też Ziemię, na której oswaja rudego lisa i odkrywa znaczenie słowa przyjaźń.

Oniryczny sen na pustyni – historia, która być może wydarzyła się naprawdę, a być może była wytworem znużonego umysłu, opowieść w nurcie filozoficznej baśni, w tym wydaniu intryguje także szatą graficzną. Picturebook autorstwa Sarah Massini, ilustratorki mieszkającej w Sussex w Wielkiej Brytanii, przedstawia nową wersję znanej opowieści, odwołując się do klasycznych przedstawień Małego Księcia. Duży format, szerokie kadry, różnorodne układy kompozycyjne, zabawa fakturą i kontrastujące zestawy barw dodają całości dynamiki.
„Mały Książę” w tej wersji może spodobać się dzieciom – autorka zostawia czytelnikom istotne pytania, na które warto poszukać odpowiedzi, wskazuje tropy i najważniejsze wątki z oryginalnego tekstu. Tym samym lektura jest dobrą zachętą dla nas, by sięgnąć po oryginalny tekst Saint-Exupéry’ego, dla dzieci – za jakiś czas, gdy przyjdzie odpowiednia pora na spotkanie z tym wartościowym tekstem.

Barbara Górecka / Dom Bajek