Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Manfish. Recenzja

Manfish. Recenzja
11 września 2020 Redakcja DZIECI

Manfish – takie określenie buduje pierwszy człon oryginalnego tytułu książki Jennifer Berne „Podwodny świat. Opowieść o Jacques’u Cousteau” (wyd. Tekturka, 2020). A gdyby tak pokusić się o tłumaczenie, inne niż tylko sprowadzenie do jednego słowa zbitki dwóch wyrazów, człowieka i ryby? Ten neologizm to coś więcej, wymownie wyraża bowiem ideę i największą pasję bohatera książki – Jacquesa Cousteau.

Francuski oficer marynarki, od dziecka zafascynowany wodą, podróżnik i odkrywca, a także wielki popularyzator wiedzy o świecie roślin i zwierząt pod wodą to postać nietuzinkowa o bardzo interesującym curriculum vitae. Trudno się dziwić, że jego życiorys stał się punktem wyjścia do stworzenia książki, która jest nie tylko w swoim charakterze biograficzna, ale ma w sobie bardzo ważne, inspirujące przesłanie.

Autorka w poetycki sposób opisuje najważniejsze momenty historii życia Cousteau bezustannie mając w polu widzenia jego relację z wodą. W bardzo sensualny sposób opisuje dotyk wody na ciele małego chłopca czy srebrne paciorki oddechu człowieka wydobywające się z ust dorosłego nurka. Osią fabuły jest pragnienie Cousteau, aby móc oddychać pod wodą, przemierzać głębie morskie i oceaniczne dłużej niż pozwalają na to ludzkie płuca. Wielkie marzenie popchnęło młodego człowieka do odkryć technologicznych, a jego druga miłość – film oraz chęć udokumentowania obrazów z niedostępnych wcześniej miejsc utorowały mu drogę do pozostania nie tylko słynnym badaczem, sprawiły, że zapisał się w historii jako ten, który stał się niejako oczami innych ludzi.

Filmy Cousteau poznało wiele osób, cieszyły się dużym zainteresowaniem szerokiej publiczności. Wkrótce stały się także narzędziem edukacji ekologicznej, szerzenia niepokojących informacji o postępującej degradacji środowiska. Jennifer Berne wieńczy zmysłowo-romantyczną opowieść krótkim biogramem słynnego podróżnika oraz zachętą, by samemu podążać za swoją pasją oraz chronić to, co szczególnie dla nas cenne – środowisko. To właśnie krzepiący sens, słowa podnoszące na duchu i bardzo inspirujące są bardzo ważnym atutem tej książki.

Ilustracje Erica Puybareta przypominają nieco subtelną geometryzację oraz elegancję stylistyki art déco, wysmakowane kadry, świetnie dobrane kolory doskonale harmonizują z tekstem nowojorskiej pisarki, także pasjonatki pływania.

Jak zatem można byłoby nazwać Jacquesa Cousteau? Człowiekiem rybą? Czy raczej sięgnąć po arsenał opisu pełen odcieni barwnego języka polskiego? Na cokolwiek się zdecydujemy najważniejsze jest uchwycenie sensu życia tej wyjątkowej postaci. Życia, które jest kwintesencją głębokiego oddechu i czerpania pełną piersią z tego, co przynosi nam los. Zatem żagle w dłoń młodzi czytelnicy i czytelniczki, czas rozpocząć niezwykłą podróż!

Barbara Górecka / Dom Bajek