Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Miasto. Reklamacja. Recenzja.

Miasto. Reklamacja. Recenzja.
6 lipca 2020 Redakcja DZIECI

Projekt Miasto Reklamacja powstał kilka lat temu w Poznaniu, by wprowadzać dobre nawyki w wizualnej przestrzeni miasta. Jego twórcy mieli na celu przede wszystkim likwidację szpecących reklam czy kakofonii komunikatów i wywołanie naturalnej potrzeby estetyki, w tym przypadku wyrażającej się w dobrze zaprojektowanych szyldach. Na problem zaśmiecania miast, nie tylko koszmarnymi afiszami, ale też źle zaprojektowaną przestrzenią, barwami domów czy samowolką budowlaną zwracał uwagę w swoich reportażach Filip Springer, warto tu przywołać przede wszystkim jego książkę „Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni” (wyd. Czarne, 2013). Temat trafił też do książki dla dzieci – nareszcie!

„Miasto Potwór” Joanny Guszty to przewrotnie skonstruowana książka obrazkowa (wyd. Kropka, 2020). Z głębokich wód wyłania się ogromny stwór w okularach, głodny i szukający smacznej przekąski. Sęk w tym, że gustuje w dobrze zaprojektowanej tkance miejskiej, a Miastoszewo już dawno nie przypomina siebie samego z pięknych pocztówek sprzed lat, nawet mieszkańcy nie rozpoznają eleganckich kamienic ze zdjęcia.

Potwór dokonuje czegoś, co w wielu miastach wydaje się jeszcze niemożliwe – wprowadza zieleń, sadzi drzewa, usuwa nawarstwiające się reklamy i billboardy, rozstrzyga konflikty mieszkańców pokazując im, że w kwestii doboru kolorów elewacji warto zaufać specjalistom. Wisienką na tym torcie jest powstanie skweru, który od teraz służyć ma spotkaniom i kulturze. Taaaak – tak urządzone ze smakiem miasto można w końcu zjeść…

Przemek Liput ujął opowieść w charakterystyczne dla siebie nieoczywiste odcienie koloru i humorystyczne akcenty. Bystre oko dojrzy także ukłon w stronę historii – okulary i muszka, które zdobią Potwora jako żywo przypominają Le Corbusiera, ikonę architektury czystego modernizmu XX wieku. Pod jego przewodnictwem ustanowiono Kartę Ateńską, zbiór dokumentów stworzony po to, by po II Wojnie Światowej odbudowywać miasta w przemyślany i nowoczesny sposób. Z myślą o ich funkcjonalności oraz dobrostanie mieszkańców.

W tej zabawnej historii mieści się bolączka naszych czasów, degradacja przestrzeni, w której mieszkamy. Ale też i szansa na powrót do dobrych tradycji przemyślanego projektowania skrojonego na miarę człowieka, a nie biznesu. Przy niedoborze lekcji plastyki i estetyki w edukacji warto posiłkować się innymi narzędziami – to przecież nasze dzieci za jakiś czas będą decydować o tym, co je otacza. Niech czerpią z dobrych wzorów.

Barbara Górecka / Dom Bajek