Nieznane jest… fascynujące, ciekawe i magiczne
– dokończyła szybko ze śmiechem
Wiele powstało opowieści o tym, jak bardzo strach przed nieznanym może utrudnić życie człowieka. Czasem nieustająco obecne obawy zamykają go na innych, narzucają świadome odosobnienie i izolację, czasem głęboko odczuwany lęk przenosi się na otoczenie, ograniczając całą rodzinę, plemię, wioskę… W takich momentach kluczowym staje się impuls. Wydarzenie, iskra, czy odwaga jednej osoby, która pozwoli otworzyć oczy, spojrzeć poza horyzont i odkryć, jak ważne oraz piękne może być wyjście z uwięzi.
Królowa wróżek Agnieszki Rautman-Szczepańskiej (wyd. Saga Egmont 2021, audiobook) to opowieść o ludzkim lęku i stopniowym ograniczaniu, o życiu w nieświadomości i rutynie, której szara codzienność zdominowana jest przez strach przed tym, co znajduje się za wysokim murem otaczającym wioskę i z pozoru gwarantującym bezpieczeństwo. Jej mieszkańcy od lat spowici w marazmie wywołanym przez kapłana nie zastanawiają się nawet, czy los mógłby napisać im inną historię. W tym zaś tkwi klucz do zrozumienia opowieści: kiedy na świat przychodzi dziecko niemowlę otrzymuje od wróżki własną mapę życia – zwój zaś przechwytuje kapłan i następnie fałszuje nadając mu jednolity ton, by każda z map wyglądała tak samo. Matka Mirabel, żona kapłana, odkrywa sekret męża…
W tej historii to Mirabel zostanie osobą, która otworzy wioskę, a nade wszystko pełne lęku serce jej ojca. Wraz z przyjacielem Fado złamie zasady panujące w tym mikro świecie przynosząc jego mieszkańcom impuls do odkrycia własnej niepowtarzalnej mapy życia i odmieniając dotychczasowy bieg codziennego życia.
Opowieść czyta Masza Bogucka ciepłym głosem umiejętnie budując napięcie i oddając emocje zawarte w tekście. I choć fabuła rozgrywa się w fantastycznym świecie magii to bliska jest temu, co nas spotyka na co dzień, nietrudno bowiem odnaleźć w słowach Agnieszki Rautman-Szczepańskiej odniesienia do rzeczywistego życia. A otwartość i odwaga Mirabel może być naprawdę inspirująca.
Barbara Górecka / Dom Bajek
