Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Piękno liczb. Recenzja

Piękno liczb. Recenzja
14 maja 2020 Redakcja DZIECI

Przyglądając się księgarskim półkom odczuwamy prawdziwe bogactwo obfitości. Z dnia na dzień publikowane są kolejne wartościowe tytuły, piękne książki o zachwycającej treści i równie czarujących ilustracjach. Szczególnie cieszy utrzymujący się rozkwit polskiej literatury dla najmłodszych, pojawiają się nowe wydawnictwa, nowi artyści słowa i obrazu. Współczesność przynosi nam coś jeszcze – dostępną jak nigdy wcześniej możliwość poznania innych kultur poprzez książki.

Toruńskie wydawnictwo Tako od lat otwiera czytelników na wyjątkowe publikacje zza granicy. Ze szczególną uwagą warto przyjrzeć się tytułom japońskim, które krok po kroku publikują w Polsce. W 2019 roku obchodziliśmy 100 rocznicę nawiązania relacji dyplomatycznych Polski i Japonii, a literatura dziecięca jest niezwykle wartościowym pomostem, który może połączyć oba tak odległe geograficznie miejsca.

„Liczymy razem” Mitsumasa Anno (wyd. Tako, 2019) to tytuł, do którego warto wracać wielokrotnie i odkrywać różne jego wymiary. Urodzony w 1926 roku Anno jest twórcą kilkudziesięciu książek obrazkowych; cchoć debiutował dość późno, mając 42 lata, szybko stał się zauważalnym twórcą nie tylko w rodzimym kraju. W sztuce łączy wpływy tradycyjnej sztuki japońskiej z puryzmem graficznym, w swoje ilustracje wplata wątki logiki matematycznej, zabawy intelektualne, ale także elementy historii czy filozofii. W opisywanej, wydawałoby się niepozornej, książce o nauce liczenia, zawiera się to, co najbardziej charakterystyczne dla jego twórczości.

W publikacji dominują wielobarwne rysowane ilustracje całkowicie pozbawione tekstu. Przygodę z książką rozpoczynamy od minimalistycznego śnieżnobiałego krajobrazu, którego jednostajną biel przecina jedynie subtelna wstęga wijącej się chłodnobłękitnej rzeki. Punktem wyjścia jest liczba 0. Czysty absolut. Wraz z przewracaniem kartek krajobraz ewoluuje – pojawia się jeden dom, jeden bałwan, jeden most… Gdy ustępuje śnieg widać już dwie drogi, dwa samochody, dwa budynki. Wraz z nadejściem wiosny widzimy trzy drzewa, trzy tulipany, trzy łódki spływające rzeką. Rytm zmian pór roku splata się z rytmem wprowadzania kolejnych elementów do tego samego pejzażu. Całość kończy liczba 12, symbolicznie zamykająca upływ czasu, sama też śnieżnobiała, choć tym razem gęsta od szczegółów. Maleńkie miasteczko tonie w białym puchu, przed kościołem stoją ludzie, na niebie widać zaprzęg dwunastu reniferów. Niemal słychać dochodzący z oddali śpiew kolęd i dźwięk dzwoneczków.

Pod koniec opowieści autor zostawia dorosłym i dzieciom słowo o liczbach. To symboliczna historia liczenia oraz przedstawienie toku myślenia, które prawdopodobnie były punktem wyjścia do tego, co dziś nazywamy matematyką. Anno bardzo umiejętnie wprowadza dzieci w świat liczb, dając im propozycję jasnych przykładów, jak zrozumieć abstrakcyjny ciąg logiczny. To cenne wskazówki także dla dorosłych, z którymi dziecko czyta książkę.

W „Liczymy razem” urzeka niemal wykaligrafowana struktura obrazu, który jest bardzo przemyślany w swojej konstrukcji. Jego wyraźny walor edukacyjny nie wpływa na poezję książki, co jest nie lada wyzwaniem dla twórców literatury dziecięcej. Anno pozostawia ślad, daje dziecku możliwość samodzielnego odkrycia wzoru, jest jak mądry nauczyciel, który umiejętnie towarzyszy, służy radą, ale przede wszystkim pozwala na samodzielność.

Barbara Górecka / Dom Bajek