Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Prawdziwie głęboka radość. Recenzja.

Prawdziwie głęboka radość. Recenzja.
6 maja 2020 Redakcja DZIECI

Tej przedziwnej wiosny, w której obawy przed epidemią często mieszały się ze stresem i złością, moja uwaga zaczęła się koncentrować na wdzięczności. Codziennym docenianiu tego, co mnie spotkało, a co jest ważnym doświadczeniem. Skupienie się na radości, na wypatrywaniu pozytywnych stron napotykających nas trudności jest jak naturalny antybiotyk, dostępne od ręki lekarstwo na zmęczony umysł.

Katarzyna Miller, psycholożka i psychoterapeutka, przygląda się emocjom i zapisuje je w historiach z przedszkolnej codzienności rudowłosej Kasi. „Moc uczuć. Radość” (wyd. Dwukropek, 2020) to opowieść o nie takim zwykłym dniu, tego poranka dziewczynkę budzi zapowiedź Dnia Latawca, który zaplanowała dla dzieci pani nauczycielka Ola. Pozytywny nastrój Kasi wzmacnia energetyczne słońce rozświetlające mieszkanie i najlepsze śniadanie świata – tata usmażył ukochane naleśniki. Wszystko wspaniale toczyłoby się dalej, gdyby nie… Do domu Kasi puka zatroskana przyjaciółka Zosia z równie smutnym bratem Antkiem i mamą. Zaginął ich ukochany pies Frędzel.

Opowieść kończy się dobrze, finał zaskakuje feerią barw fruwających latawców, rodzicami Zosi, którzy bawią się razem z dziećmi i szczekającym Frędzlem, bezpiecznie odnalezionym. Tym, co skupia uwagę, jest umiejętnie przedstawione spektrum emocji, całego ciągu wydarzeń, które początkowo wypełniają Kasię czystą radością, by następnie ustąpić smutkowi i obawom o pieska przyjaciółki. To właśnie nastrój Zosi i jej brata, ich troski i lęk sprawiają, że radość znika. By powrócić na wszystkich trzech obliczach z podwójną siłą, gdy pupil trafił do właścicieli.

Książkę zilustrowała Katarzyna Nowowiejska, nadając bohaterom proste rysy i duże, charakterystyczne oczy. Jej nasycone kolorami rysunki mają w sobie dużo energii i umiejętnie oddają nastroje dzieci.

Emocjami zarażamy siebie nawzajem, warto to uświadamiać dzieciom. Im częściej się nad nimi pochylamy, tym bardziej wartościową może okazać się praca nad sobą. Sama autorka zachęca przede wszystkim do praktykowania radości w pełnym jej spektrum. Uśmiech także bywa zaraźliwy, a po burzy zawsze wychodzi słońce i z pewnością łatwiej będzie ją przetrwać, gdy mamy na wyposażeniu odpowiednie narzędzia. Zatem uśmiechajmy się dużo i często, a świat stanie się zwyczajnie lepszy.

Barbara Górecka / Dom Bajek