Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Ptaszek śpiewa fiu-fiu-fiu… Recenzja

Ptaszek śpiewa fiu-fiu-fiu… Recenzja
28 lutego 2022 Redakcja DZIECI

Dudni bęben i ja w bęben bębnić będę

Jeszcze zanim sama zostałam mamą bardzo lubiłam obserwować małe dzieci i ich radość, gdy dorośli zabawiali je krótkimi rymowankami bogatymi w odgłosy i dźwięki. Bzyczenie, chrapanie, mruczenie, ćwierkanie, kląskanie, rytm… Maluszki łapią je w lot, choć same jeszcze stoją u progu komunikowania się konkretnymi słowami. Widać to nie tylko po ich roześmianych oczach, dzieci całym ciałem reagują na propozycję zabawy, szybko podejmując próby powtórzenia dźwięku. A bogactwo wyrazów dźwiękonaśladowczych, które nas otaczają, jest nieskończoną kopalnią możliwości porozumiewania się, prowadzenia pierwszych rozmów i stymulacją dziecka do ogólnego rozwoju językowego. Starszaki też je lubią, możemy przez zabawę ćwiczyć z nimi poprawne mówienie. Ważne jest, by obie strony czerpały z tej przygody frajdę i radość.

Dla inspiracji i poszerzenia repertuaru warta uwagi jest książka „Ptaszek śpiewa fiu-fiu-fiu czyli maluszki naśladują dźwięki” napisana przez Elżbietę i Witolda Szwajkowskich (wyd. Zielona Sowa, 2021). Autorzy spisali szereg krótkich wesołych rymowanek, ze względu na wiek odbiorców (od przełomu pierwszego i drugiego roku życia, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć ich używać już wcześniej) nie zawierających głoski r. Wierszyki czyta się płynnie, zawierają przemyślany rytm, który samoistnie wpływa na recytację. Wśród powszechnie znanych dźwięków, jak chociażby gę-gę, am-am, wioo-wioo czy kici-kici pojawiają się te mniej obecne w codziennej mowie: lili – odgłos skrzypiec czy pac pac – dźwięk spadających z drzewa dojrzałych śliwek. Propozycji jest dużo, każdy może znaleźć coś dla siebie, zarówno mali miłośnicy zwierząt, jak i pojazdów czy instrumentów. Co ważne – rymowanki zostały ułożone alfabetycznie względem danego wyrazu dźwiękonaśladowczego, co może pomóc w dopasowaniu wiersza do możliwości dziecka.

Wielobarwne i radosne ilustracje Justyny Karaszewskiej przykuwają uwagę kompozycją okalającą tekst oraz pogodną gamą kolorystyczną. Artystka przedstawia postaci, zwierzęta i rośliny w nieco zgeometryzowany sposób, świadomie jednak zacierając kanciastość krawędzi. Fakturowy efekt przetartej plamy dodatkowo wpływa na złagodzenie obrazu, a dynamiczny układ rysunków dodaje całości energii.

Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”.

Barbara Górecka / Dom Bajek