Witezka moc w akcji
Już od dłuższego czasu przyglądam się rosnącej fascynacji moich córek i dzieci w ich wieku wykreowanymi światami w obszarze literackiej fantastyki. Nieoczywiste postaci, supermoce, zaskakujące zwroty akcji i elementy budujące niecodzienną scenerię wzbudzają szczere zainteresowanie, a nierzadko i zachwyt. Odcieni tego gatunku jest wiele, od fabuł, których akcja rozgrywa się w przestrzeni całkowicie skonstruowanej w wyobraźni pisarza po takie narracje, które przedstawiają znane nam otoczenie dodając intrygujące elementy wykraczające poza rzeczywistą percepcję.
Seria opowiadań „Ratownicy świata. Janek & tata” Ewy Nowak (wyd. Młode Słowne) zawiera w sobie opis ziemskiej codzienności z różnych zakątków globu, w których występują międzygalaktyczne postaci – potomkowie witeziów – słowiańskich bohaterów, śmiałków wykazujących się siłą o ponadnaturalnej mocy. Janek z tatą w asyście ich mamy posługującej się pseudonimem Witezka 001 przybywają tam, gdzie potrzebne są ich niezwykłe cechy. Jako ratownicy świata wykazują się odwagą, wrażliwością, giętkością umysłu. Jeśli dodamy do tego szereg specjalistycznych urządzeń oraz umiejętności jak furon poruszający się z prędkością kilkadziesiąt razy większą niż dźwięk, możliwość transformacji w dowolną formę czy przemiany płuc w skrzela otrzymamy mieszankę szczególnej barwy.
Opublikowane w 2022 części cyklu „Misja na Kalahari” oraz „W podwodnych krainach” to wartkie opowiadania o silnym ładunku emocjonalnym. Pierwsze zaczyna się w mroźnym klimacie Grenlandii, by szybko przenieść ciąg wydarzeń na gorącą pustynię. Janek z tatą ratują Grandę, małą niedźwiedzicę polarną, która na skutek wypadku samolotu utknęła w nieodpowiednim dla jej natury miejscu. Druga opowieść toczy się pod wodą – tym razem Janek i jego tata niosą pomoc grupie oceanografów w obliczu nadchodzącego sztormu. Szczególnie kłopotliwe jest zniknięcie Aniki, jednej z badaczek.
Ewa Nowak prowadzi narrację szybko, nadając jej wymiar niemal filmowy. Zaskakujące zwroty akcji, liczne transformacje oraz wyzwania, które piętrzą się przed superbohaterami nie pozwalają oderwać się od czytania. Komiksowe rysunki Anny Teodorczyk-Twardowskiej dodają całości zadziornego charakteru i lekkości. A w czytelniku, poza niemym podziwem niemożliwych cech wyjątkowej witezkiej rodziny, kiełkuje także ważne poczucie sprawcze tak mocno zauważalne w obu książkach – dzięki współpracy, zaufaniu i wzajemnej uważności na siebie możemy zdziałać naprawdę dużo.
Książki zostały objęte patronatem czasopisma „Dzieci”.
Barbara Górecka / Dom Bajek
