Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Recenzja książki „Hela Foka. Historie na fali.”

Recenzja książki „Hela Foka. Historie na fali.”
28 października 2019 Redakcja DZIECI

Z dużą radością przyjmuję do wiadomości fakt, że publikowanych jest coraz więcej książek dla dzieci o tematyce przyrodniczej. I nie są to już tylko mniej lub bardziej wyrafinowane atlasy zwierząt czy albumy botaniczne, wśród coraz bardziej dostępnych publikacji zdarzają się takie, które są pomysłowe, bogate w treść merytoryczną, a jednocześnie charakteryzują się przyjemną i wciągającą czytelnika fabułą.

Renata Kijowska w książce „Hela Foka. Historie na fali” (wyd. Znak Emoticon, 2019) znalazła bardzo ciekawy pomysł na połączenie wszystkich wymienionych wyżej cech. Bohaterką jej książki jest figlarna Hela, młoda foka, która przyszła na świat w Fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu. Poznajemy ją w chwili, gdy zdrowa i pełna młodzieńczej energii zostaje wypuszczona na głębokie wody Morza Bałtyckiego. Odtąd uważny czytelnik będzie śledził nie tylko jej losy, dzięki umiejętnie prowadzonym i przeplatającym się wątkom pozna także życie podwodnych stworzeń – morświna, meduzy czy ryby o intrygującej nazwie Kur Diabeł, zajrzy do basenu w fokarium oraz pomieszczeń, do których wstęp mają tylko pracownicy i wolontariusze, pozna również niewesołe skutki działalności człowieka i jego ingerencję w świat dzikiej przyrody. Renata Kijowska, sama zaangażowana w kwestie ochrony środowiska, wartko i ze swadą prowadzi przez opowieść o Heli, nie zapominając o faktach. Każdy rozdział przedzielony jest krótkimi artykułami wyróżnionymi błękitnym kolorem stron – autorka umieszcza na nich dane, wyjaśnia zachowania zwierząt, dopowiada to, co zostało wspomniane w historii, kompetentnie, ale zarazem w prosty sposób wyjaśniając różne sytuacje czy zdarzenia. Błękitne komentarze ciekawe są nie tylko ze względu na fachową wiedzę, ale także dlatego, że czynią fabułę bardziej wiarygodną – w helskim fokarium rzeczywiście przyszła na świat foka o imieniu Hela, a przytoczone epizody mają swoje źródło w rzeczywistości.

Cenną informacją, która także znajduje się w książce, choć można ją określić jako drugoplanową, jest wyraźne rozgraniczenie, które czyni autorka, w warstwie fabularnej pozwalając sobie na rozbudowaną fikcję literacką, którą następnie potwierdza lub której zaprzecza w komentarzu merytorycznym – ten zabieg jest doskonałym wprowadzeniem dziecka do rozmowy o gatunkach literackich i odpowiedzialności autora przed czytelnikiem. Anna Łazowska, artystka z Warszawy, stworzyła ilustracje lekkie i filuterne, z jednej strony osadzone w świecie rzeczywistym, z drugiej nie zamykając ich w ramach encyklopedycznego przedstawienia. Nie są to biologiczne ryciny, a raczej swobodna interpretacja tematu książki.

„Hela Foka. Historie na fali” to nie jedyna książka przyrodnicza Renaty Kijowskiej, na czytelnika czeka jeszcze „Kuba Niedźwiedź. historie z gawry”. To dobra wiadomość, bowiem bardzo zgrabnie napisana biografia bałtyckiej foki pozwala mieć nadzieję, że historia niedźwiedzia będzie równie ciekawa i dobrze skomponowana.