Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Plusk, chlust! Miś polarny włazi do wody. Recenzja

Plusk, chlust! Miś polarny włazi do wody. Recenzja
29 stycznia 2021 Redakcja DZIECI

Kąpiel… gorąca, kojąca, pachnąca… Swobodny relaksujący czas tylko dla siebie, z pianą lub bez, z książką albo może kieliszkiem wina? Lub kubkiem gorącej czekolady? Właśnie sobie wyobrażam rozanielone miny niektórych czytających ten tekst. Cóż, dla wielu młodych rodziców to marzenie bardzo trudne do spełnienia, nawet gdy uda się znaleźć czas i wygospodarować kilka magicznych chwil, dzieci mają wbudowane coś na kształt wewnętrznego radaru i dokładnie w tym samym momencie stają się głodne, spragnione, muszą do toalety i tak dalej… Brzmi znajomo?

„Wieloryb w kąpieli” miał dokładnie ten sam problem (wyd. Tako, 2020). Oto w chwili, w której rozłożył swe cielsko w wannie, przymknął oczy w błogostanie, a wokół zaczęły unosić się pachnące bąbelki w drzwiach łazienki stanął żółw. Za nim bóbr. Następnie flaming, miś polarny, a na końcu dziecko. Nie samo, nie nie – dziecko dołącza do kąpieli trzymając w obu dłoniach wielki zabawkowy statek. To dla wieloryba okazało się jednak zbyt trudne, bielutka wanna – choć duża, klasyczna, na nóżkach – nie wystarczyła, by pomieścić całą wesołą ferajnę. A i wieloryb marzył o stanie głębokiego odpoczynku, jakiego zaznał przez ułamek sekundy na początku książki. Jak skończyła się ta opowieść? Dość przewrotnie, nic więcej nie zdradzę.

„Wieloryb w kąpieli” to trzeci tytuł Susanne Straßer, który opublikowało w roku 2020 kameralne toruńskie wydawnictwo Tako. Wszystkie trzy książeczki są fenomenalne, skierowane dla najmłodszych czytelników, o czym świadczy zarówno prosta historia, obecność wyrazów dźwiękonaśladowczych, jak i kartonowy format z zaokrąglonymi brzegami. Jest w nich jednak też coś, co pozwala wykroczyć poza ramę banalnych pozycji wydawniczych dla bobasów, tym czymś jest mianowicie poczucie humoru. Autorka lekko i ze swobodą wchodzi w konwencję żartu czytelną dla dorosłych, dzięki czemu obcowanie z tą książką jest przyjemne dla dużych i małych. I to jest moim zdaniem klucz do zrozumienia kapitalności książek niemieckiej pisarki i ilustratorki. Warto się z nią zaznajomić!

Barbara Górecka / Dom Bajek