Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Słoneczna piłka. Recenzja

Słoneczna piłka. Recenzja
20 października 2021 Redakcja DZIECI

Słyszeliście o Balticarium? To międzynarodowy projekt mający na celu popularyzację wiedzy o Morzu Bałtyckim. W jego ramach funkcjonuje portal internetowy przetłumaczony na 9 języków. U jego źródeł stoi wyobraźnia Natalii Uryniuk oraz jej determinacja w szukaniu i szerzeniu wiedzy o naszym morzu. Wiemy bowiem, że Bałtyk jest „nasz”, ale często na tym kończy się znajomość tego niezwykłego akwenu. Tymczasem w jego wodach dzieją się historie bardzo ciekawe…

„Skok przez Bałtyk” Moniki Milewskiej (wyd. Widnokrąg, 2021) to książka, która połączyła pasję autorki ilustracji Natalii Uryniuk z literacko-naukowym zacięciem Moniki Milewskiej. Obie twórczynie mają w sercu dobro Morza Bałtyckiego i poprzez literaturę niosą kolejny przyczynek do poznania geografii oraz biologii ich ukochanego miejsca. Ta na wpół baśniowa opowieść rozpoczyna się podczas rodzinnej wycieczki na plażę, Ania beztrosko bawi się żółtą dmuchaną piłką, mama czyta gazetę (z której co jakiś czas da się usłyszeć komentarze słynnych aktorek), tata – budowlaniec z zawodu – próbuje odpocząć od stawiania domów, nawet tych z piasku i muszelek.

W tę sielsko zarysowaną sytuację autorka wplata mimochodem wiedzę o organizmach zamieszkujących Bałtyk: towarzyskich omułkach, przyrastających do różnych powierzchni pąklach czy oczyszczających wodę małżach. Jednak to nie dziewczynka i jej rodzice są głównymi bohaterami fabuły – jest nią żółta piłka, która uniesiona mocnym podmuchem figlarnego wiatru wypływa na głębokie wody. Odtąd wraz z nią czytelnik przemierza nurty, fale i prądy morskie napotykając na mewy, ostrygojady, chełbie modre, foki szare, dorsze i węgorze. Słoneczka piłka odwiedza helskie fokarium, poznaje morświna, trafia nawet na niezwykłą rybę o nazwie równie nieoczywistej jak jej uroda – Kur Diabeł. Po długiej i wyczerpującej podróży bohaterka książki trafia na drugi morski brzeg – do Szwecji, gdzie wśród czerwonych drewnianych domków wpada w ręce miłego chłopca.

Natalia Uryniuk ujęła opowieść w ramy wyraźnego komiksowego konturu i płaskiej plamy barwnej. Jej pełne szczegółów ilustracje oraz nietuzinkowe połączenia kolorów przywołują na myśl dalekie echa artystycznych poszukiwań grafiki użytkowej lat 60. i 70. XX wieku, widocznych chociażby w polskiej książce o podobnej tematyce: „Miasteczku nad morzem” narysowanej przez Andrzeja Dudzińskiego.

My „Skok przez Bałtyk” czytaliśmy na bałtyckiej plaży. Zupełnie inaczej spogląda się wtedy na morze, docenia barwność jego flory i fauny, głębiej słyszy tęskny szum. Wiedza to jednak nie tylko przyjemność erudycji, ale i ważny aspekt w budowaniu świadomości i potrzeby ochrony środowiska bałtyckiego, które znajduje się w coraz trudniejszym położeniu.

Barbara Górecka / Dom Bajek