Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Każde niestety ma swoje zalety. Recenzja

Każde niestety ma swoje zalety. Recenzja
4 lipca 2022 Redakcja DZIECI

Jestem osobistą miłośniczką przyrodniczej serii wydawnictwa Agora dla Dzieci. Wspólnie z córkami przemierzyłyśmy już lasy z Tarmosią, poznałyśmy zwyczaje niedźwiedziej rodziny Berci i Orsona, przeżyłyśmy mrożące krew w żyłach perypetie Lolka, pokochałyśmy Ambarasa… Jeszcze kilka tomów przed nami, czekam na nie z niecierpliwością. I z kibicuję wydawnictwu w kontynuacji tego fascynującego cyklu.

Czytany pod chmurką, w lesie, jakiś czas temu „Dzik Dzikus” także ujął nasze serca, stąd z dużą ciekawością sięgnęłam po kontynuację jego przygód w postaci książki „Świnia Malwina” (wyd. Agora dla dzieci, 2022). I tym razem leśne przeżycia spisane przez Krzysztofa Łapińskiego okazały się strzałem w dziesiątkę. Umiejętnie skonstruowana fabuła, wątki nawiązujące do poprzedniej części, nie wykluczające jednak czytania obu oddzielnie, rosnące napięcie, które nie pozwala przerwać lektury i szczęśliwy finał – to elementy składające się na dobrze skomponowaną opowieść. Tym razem do Lasu Kabackiego trafia zwierzę dziwne, trochę podobne do dzików, a trochę jak ludź. Jasna skóra świni Malwiny budzi zainteresowanie, ale i niepokój. Jej obecność wśród kabackich drzew oznacza bowiem nie tylko okazję do nawiązania nowej przyjaźni, a także kłopoty. Wobec zagrożenia ze strony właścicieli trzody chlewnej dzik Dzikus i jego kompania decydują się pomóc Malwinie w dotarciu do bezpiecznego miejsca.

I w tej historii swoją rolę odgrywa guziec Gus, pojawia się także znany z „Dzika Dzikusa” leśny wichrzyciel po przemianie – troll. Najważniejsza jednak jest relacja między zwierzętami, rodząca się przyjaźń i zaufanie, potrzeba współdziałania i przekraczanie własnych granic, by ocalić iskrę radości, która zawitała w miejscu smutnego spojrzenia Malwiny. Krzysztof Łapiński daje także szansę ludziom – przeciwstawiając wyrachowanym hodowcom tych, dla których los zwierząt zajmuje szczególne miejsce w sercu.

W tej ilustrowanej przez Martę Kurczewską historii znaleźć można nie tylko przyjemność czytania czy podążania za perypetiami bohaterów przez zawiłe wątki aż do optymistycznego finału. W postaci zwierząt ukrywa się prawda o nas samych, o szukaniu akceptacji i swojego miejsca na ziemi, o potrzebie drugiej osoby, o szukaniu i dawaniu wsparcia. A przy okazji autor przemyca szereg ciekawostek z życia lasu, a przede wszystkim uczy nas o świniach, w mądry i piękny sposób odczarowując ich niespecjalnie dobrą reputację. Trudno nie oprzeć się urokowi i inteligencji świni Malwiny. Na szczęście!

Barbara Górecka / Dom Bajek