Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Wielkie marzenie małego Krecika. Recenzja

Wielkie marzenie małego Krecika. Recenzja
23 września 2022 Redakcja DZIECI

Marzenia… te duże i te maleńkie

Każdy z nas o czymś marzy. Nasze myśli błądzą różnymi ścieżkami – począwszy od spraw niedużego formatu po te całkiem sporego kalibru. Dzięki marzeniom łatwiej się zmobilizować do działania, praca nad tym, by móc je spełnić jest wartościowa. Czasem wymaga niemałego wysiłku, ale też finalnie może nas pozytywnie zaskoczyć. Dzieci również żyją marzeniami. Gdyby je o nie zapytać odpowiedzi było wiele. Czasem marzą o lodach waniliowych. Innym razem o popołudniu z grami. O psie lub kocie. O znalezieniu prawdziwego przyjaciela. O odkryciu tego, co przynosi szczęście.

Niewielki Krecik, bohater książki Toma Percivala „Wielkie marzenie małego Krecika” (wyd. Jedność dla dzieci, 2022), stawia sobie pytanie bardzo poważne. W czym jestem dobry? Co jest moim talentem? Jego marzeniem było odkrycie własnej ścieżki, drogi, którą mógłby śmiało podążać, przynosząc radość sobie i otoczeniu. Sympatyczny zwierzak z uwagą przygląda się innym zwierzętom, odwiedza sowę i zachęcony jej słowami próbuje być sobą.

Choć Krecik dziarsko i z niezwykłym zapałem zabiera się do tej czynności, która wychodzi mu najlepiej czyli kopania, szybko traci animusz. Jego wysiłki zamiast przynieść zadowolenie wywołują w leśnym środowisku zamęt. Lis ma nadwerężoną norkę, piękny zadbany ogród jeżyka zostaje rozkopany, królik przewracając się o kopczyk wypuszcza z rączek ukochany latawiec… Czy Krecik rzeczywiście odnalazł i odnajdzie swoją drogę? Czy zyska spokój i przywróci ład w leśnej gromadzie?

Christine Pym, prywatnie wielka admiratorka twórczości Beatrix Potter, portretuje tytułowego bohatera z czułością, jej miękko rysowane ilustracje w spokojnych kolorach towarzyszą emocjom i rozterkom Krecika. Artystka wplata w różnorodne kadry i zdynamizowane kompozycje detale wywołujące uśmiech, jak chociażby kształt podziemnych norek przypominające zarys sylwetek ich mieszkańców.

Trudno nie polubić małego Krecika. Każdemu z nas bliskie jest stawianie sobie samemu pytania o sens życia. Dzieci także podejmują te kwestię, a nieporadność i szczerość opisywanego ssaka z rzędu ryjówkokształtnych wzbudza sympatię. Kibicujemy Krecikowi, po cichu wzmacniając także poczucie własnej wartości. By każdy spełniał marzenia i dzielił się ze światem swoimi talentami.

Barbara Górecka / Dom Bajek