Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Zakręcona historia miłosna w kosmicznym anturażu. Recenzja

Zakręcona historia miłosna w kosmicznym anturażu. Recenzja
27 kwietnia 2020 Redakcja DZIECI

Czy są wśród nas miłośnicy śmiesznego i wcale-nie-strasznego stwora o zawadiackim imieniu Gruffalo? Jeśli polubiliście przygody tego bohatera z charakterystycznym wyglądem i rubasznym usposobieniem Waszą uwagę przykuje z pewnością książka tych samych twórców: „Ćmony i Smeśki” (wyd. Nasza Księgarnia, 2020).

Julia Donaldson znów podejmuje temat oceniania tego, co jest na wierzchu i bierze na warsztat zagadnienie życia w schematach oraz raniących stereotypach, tym razem opowiadana przez nią historia ma w sobie elementy science-fiction i rozgrywa się w dalekim kosmosie. Nie jest to jednak świat wielkiej technologii, ludzi-robotów czy wysoce zaawansowanych społeczeństw, a nieco swojski klimat trochę nieporadnych i niespecjalnie pięknych, acz wielce sympatycznych, czerwonych Ćmonów i niebieskich Smeśków. Motyw waśni między reprezentantami różnych rodów znany jest szeroko w literaturze, nic więc dziwnego, że Żaneta z Arturem wpadłwszy sobie w oko rozbudzają spór między rodzinami. Niczym Romeo i Julia w kosmosie uciekają na inną planetę szukać szczęścia i żyć połączeni prawdziwą miłością. Na szczęście ich życiorysy układają się inaczej niż parze werońskich kochanków – dzięki swojemu gorącemu uczuciu, jak i wydając owoc swojej miłości przynoszą dar pojednania i przemiany.

Fabuła książki jest prosta i przemawiająca, niesie w sobie bowiem ważne i uniwersalne przesłanie – to miłość jest darem, który może nas uratować. Wbrew otoczeniu, wbrew wieloletnim przyzwyczajeniom i często zupełnie niemądrym zasadom. Wielkim atutem książki jest zaś duża dawka wyrafinowanego humoru wyrażona przede wszystkim w warstwie słownej, specjalne ukłony należą się tłumaczce Joannie Wajs. Wprowadza nas ona w krainę blejorek i spadziurków, hecnego obuwia oraz gąbczastych gumogron. Te przemyślane i zabawne neologizmy wywołują salwy śmiechu i są chętnie powtarzane przez dzieci.

Rysunkowe i nieco surowe w formie ilustracje Axela Schefflera doskonale uzupełniają atmosferę książki, stworzył on między innymi galerię znanych nam zjawisk przefiltrowaną przez artystyczny dowcip. Księżyc przybiera kształt nieregularnej kamiennej chmury, lasy wypełnione są roślinami-kolażami różnych gatunków. Fantastycznie prezentują się także sąsiednie planety i ich bogata różnorodność.

„Ćmony i Smeśki” to nieco surrealistyczna i bardzo zabawna książka, a co najważniejsze – o mądrym i uniwersalnym przesłaniu. Pod warstwą humoru i pewnej celowej antyestetyki wizualnej kryje się głęboka prawda o potrzebie akceptacji oraz o tym, że wszyscy pragniemy być przynależni takimi, jakimi jesteśmy. Bez względu na kolor skóry, ubiór, pochodzenie, tradycje czy rytuały. Razem tworzymy wielobarwny świat, w którym dzięki miłości wszystko jest możliwe, a z połączenia czerwieni i błękitu rodzi się piękny niepowtarzalny fiolet.

Barbara Górecka / Dom Bajek