Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

ZIEMIA. Żywa planeta. Recenzja

ZIEMIA. Żywa planeta. Recenzja
27 lutego 2022 Redakcja DZIECI

Nierzadko zdarza mi się ciężko wzdychać, kiedy trzymam w ręku piękne książki przyrodnicze. A wzdycham z powodu zwyczajnego żalu, że będąc małą dziewczynką nie miałam sposobności obcowania z tak wyrafinowanymi i dopracowanymi w każdym calu publikacjami. Zdobywszy umiejętność czytania ceniłam sobie opasłe tomy domowej encyklopedii – nasza rodzinna wydana została w sześciu tomach i fascynowała rycinami przedstawiającymi różnorodne gatunki roślin czy zwierząt. Ilustracje jednak były małe, tekst gęsty i nie zawsze zrozumiały, a te cechy niespecjalnie wspierały w rozwijaniu dziecięcej pasji do przyrody.

Tymczasem dziś możemy karmić oczy książkami niezwykłej urody, które poza przyjemnością dla wzroku niosą także dobrze przedstawioną wiedzę. „Ziemia. Żywa planeta” Ainy Bestard (wyd. Tatarak, 2021) jest przykładem właśnie takiego tytułu, po który sięga się, by karmić zmysły i intelekt. Nietypowy format o kompozycji poziomej, elegancka forma okładki, która po dotknięciu palcami zaskakuje czytelnika zróżnicowaniem druku oraz wyszukane zabiegi edytorskie czynią ją przy pierwszym spojrzeniu dziełem sztuki wydawniczej.

Aina Bestard, znana z pieczołowicie wyrysowanych książek o naturze, wraz z Muzeum Nauk Przyrodniczych w Barcelonie oraz pod patronatem National Geographic Odkrywca, zaprasza odbiorców w różnym wieku do podróży poprzez pełną przygód historię Ziemi. Bogato ilustrowaną opowieść dzieli na dziesięć rozdziałów, poziomy format książki pozwala autorce między innymi na rozrysowanie osi czasu. Aina Bestard prowadzi nasze oczy przez skamieniałości, warstwy skalne, Wielki Wybuch, pierwsze formy życia i pierwsze ekosystemy, ewolucję gatunków, zlodowacenia, najstarsze lasy, gady, płazy, dinozaury… Na ostatnich stronach autorka portretuje człowiekowatych.

Szczególną rolę w książce odgrywa jej szata graficzna. Aina Bestard wyraźnie czerpie ze stylistyki dawnych rycin skrupulatnie rozrysowując obrazy za pomocą gęstych siatek kresek, linii czy punktów. Z wyczuciem zestawia obraz czarno-biały z kolorowym odpowiednikiem, jej horyzontalne kompozycje działają na wyobraźnię przestrzenią, oddaniem detalu czy faktury. Nie zawsze ilustracje są bardzo wierne odkryciom naukowym, co twórcy wyjaśniają na stronie redakcyjnej: Aina Bestard sięga po celowy zabieg artystyczny mający uatrakcyjnić całość i stać się bardziej przystępną dla młodszych czytelników. W efekcie mamy do czynienia z niezwykle świadomą kreacją, która wzbogacona dodatkowymi elementami, jak nakładające się na siebie ilustracje drukowane na półtransparentnym pergaminie czy uchylane okienka, buduje kompozycję o ponadczasowym charakterze. To książka, która zachwyca, pociąga, karmi. Książka, która pozwala z szacunkiem pokłonić się nauce, a przede wszystkim odkrywa przed nami piękno Ziemi w całej różnorodności.

Barbara Górecka / Dom Bajek