Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Zimowe polecanki książkowe: „Królik i Misia. Nie taki król straszny”

Zimowe polecanki książkowe: „Królik i Misia. Nie taki król straszny”
1 grudnia 2021 Redakcja DZIECI

Wraz z postępującą jesienią znikają liście z drzew, wieczory stają się dłuższe, poranki mroźniejsze, czas płynie inaczej… Sięgamy po kakao, ciepłe koce i czekamy na zimę. Ta najpiękniejsza czaruje także literacko – a ponieważ najbliższe tygodnie są idealnym czasem na rodzinne lektury zapraszamy do nowego cyklu recenzji: ZIMOWE POLECANKI KSIĄŻKOWE 🙂

Rozpoczniemy od niedługiej, a bardzo zabawnej i dającej do myślenia opowiastki Juliana Gough „Królik i Misia. Nie taki król straszny” (wyd. Zielona Sowa, 2021). Ta pachnąca świeżym drukiem nowość to piąty tom z serii krótkich ilustrowanych opowiadań o przyjaźni dwóch charakternych zwierzątek: impulsywnego Królika i rozsądnej Misi. Tym razem w Dolinie zagościła zima przykrywając krajobraz puszystym śniegiem. Dla zwierząt jest to czas spożywania zgromadzonych zapasów, dla Wilka to okres coraz bardziej dokuczliwego głodu i samotności. Tymczasem w okolicy pojawia się coś jeszcze – ciemna postać miarowo krocząca po zamarzniętym jeziorze…

Wkrótce okazuje się, że ową ciemnością jest cień niedźwiedzia polarnego, który bynajmniej nie przybywa w przyjacielskim nastroju. Wiedząc, jak bardzo jego postura działa na inne, mniejsze zwierzęta ogłasza siebie Królem Doliny, wzbudzając strach i poczucie niemocy jej mieszkańców.

Julian Gough lekko, za to w bardzo przemyślany sposób żongluje literackimi motywami, barwnie i z z humorem prowadząc fabułę. W niedługiej opowieści zawarł szukanie rozwiązania problemu dalekiego od przemocy, dojrzewanie do niełatwej przyjaźni, dostrzeganie w drugiej postaci przede wszystkim dobra i życzliwości. Interesująco wykorzystał też postać Wilka oddalając się od schematu przedstawiania tego zwierzęcia. Bezlitosny okazał się tylko niedźwiedź, który – jak trafnie określiła Misia – musi sam sobie pomóc, by się zmienić.

Historyjkę zilustrował Jim Field, budując nastrój za pomocą ograniczonej balety barwnej. W kontraście do kolorowego rysunku okładki, we wnętrzu książki dominują odcienie chłodnej bieli, czerni, szarości i fioletu. Niemal księżycowy śnieżny krajobraz podkreśla emocje bijące z tekstu, zwłaszcza w nokturnowych scenach osadzonych w Wilczych Lasach. Artysta sprawnie sięga po przerysowanie czy nawet karykaturę portretując z żabiej perspektywy pełnego złości i pragnącego władzy niedźwiedzia polarnego. Grozę łagodzi dużą dawką humoru celnie rysując pozostałych bohaterów książki, ich mimikę i posturę. Ważną rolę w tym tomie pełni światłocień – zwłaszcza kształt, który przybiera sam cień – jego rola w ilustracji znacząco wiąże się z tekstem i buduje napięcie między słowem a obrazem.

Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”.

Barbara Górecka / Dom Bajek