Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Podaj cegłę! Recenzja

Podaj cegłę! Recenzja
7 maja 2020 Redakcja DZIECI

Są wśród dzieci wielcy miłośnicy książek obrazkowych wypełnionych gęsto detalem od pierwszej do ostatniej strony, zachęcających do wyszukiwania szczegółów i podpatrywania wnętrz domów czy innych budynków. W historii polskich publikacji tego typu zapisała się seria o miasteczku Mamoko zaprojektowana i wyrysowana przez duet Mizielińskich, można pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie ona otworzyła oczy na atrakcyjność książek całkowicie pozbawionych tekstu.

Wspomniany tytuł to już pozycja niemal klasyczna, co wcale nie oznacza, że wyczerpuje ona temat – amatorom budownictwa, obserwatorom buldożerów i koparek oraz miłośnikom architektury z pewnością wpadnie w oko „Na placu budowy. Zawody, maszyny i pojazdy” (wyd. Babaryba, 2020). Peter Knorr oraz Doro Gobel nie tylko pieczołowicie skonstruowali historię burzenia starego budynku i powstawania nowego domu mieszkalnego wypełniając strony przemyślanymi ilustracjami, różnorodną perspektywą oraz wieloma bohaterami. Umieścili w tym swoistym dzienniku budowy także sytuacje zabawne i pełne humoru, który docenią najmłodsi czytelnicy: pęknięty hydrant i wielki uliczny śmigus-dyngus czy nieoczekiwane wtargnięcie do tymczasowej toalety. Te wesołe elementy życia codziennego dodają wiarygodności opowiadanej historii, która jest wypełniona po brzegi fachowcami (ile nowych słów do przyswojenia: dekarze, hydraulicy, stolarze czy glazurnicy…) i starannie dobranymi do ich zawodów urządzeniami.

Uwagę zwraca także charakterystyczne założenie kompozycyjne utrwalające w dziecku świadomość przestrzenną – strony ułożone są parami, dwie ukazują scenę z jednej i tej samej perspektywy, dwie kolejne przedstawiają tytułowy plac budowy pod innym kątem. Ten ciekawy zabieg nie tylko wzmaga wrażenie trójwymiarowości obrazu, pozwala także ujawnić widoki zasłonięte w poprzednim ujęciu. Z pewnością było to również niemałe wyzwanie dla twórców książki.

Po ukończeniu budowy we wnętrzu nowego domu otwarta zostaje kawiarnia oraz biblioteka – jakże to kuszące i miłe zamknięcie opowieści! A może wcale nie zakończenie, a ponowne otwarcie? Bowiem gdy już zdążymy się przyjrzeć konstruowaniu nowego budynku, będziemy mogli wrócić do książki kolejny raz i odkryć, kto mieszka w najbliższej okolicy, jakie relacje łączą ludzi i właścicieli sklepików, co zajmuje ich codzienne życie. O czym będą rozmawiać przy kawie i szarlotce oraz jakie książki wypożyczą dla siebie czy swoich dzieci. Przedstawiona w tej książce rzeczywistość jest gwarna, różnorodna, pulsująca – nigdy się nie nudzi. Tak samo jak każde porządne miasto.

Barbara Górecka / Dom Bajek