Kto kocha podróżować z mapą w ręku palec pod budkę! Odkąd telefony z wbudowanymi systemami GPS stały się naturalnym i bardzo podręcznym narzędziem przemierzania szlaków nie tylko górskich czy leśnych wydawałoby się, że tradycyjne papierowe mapy trafią w najlepszym przypadku na półki antykwariatów lub dedykowanych archiwów. A jednak jest coś szczególnego w prostokątnych wypełnionych wijącymi się liniami, cyframi oraz literami połaciach papieru. Mapa daje bowiem większą świadomość poznawanej okolicy, daje wrażenie zakotwiczenia w danym miejscu. Pozwala głębiej i szerzej spojrzeć na otaczający świat.
Kilka lat temu zespół Mamy Projekt kierowany przez Joannę Studzińską i Małgosię Żmijską zaprojektował alternatywną wersję papierowej mapy, skierowaną dla rodzin z dziećmi, które cenią aktywne zwiedzanie miast i regionów. W ten sposób narodziła się NieMapa, z jednej strony symbolicznie obrazująca najważniejsze i najciekawsze punkty danej miejscowości czy okolicy, z drugiej skupiona wokół kulturowej próby poznania opisywanej przestrzeni.
Miałam zaszczyt i przyjemność konsultować oraz proponować punkty czy ciekawostki miasta Poznań, w którym się urodziłam i nadal mieszkam, obecnie już z dziećmi. Wspólnie z całkiem liczną grupą Poznanianek i Poznaniaków dyskutowaliśmy nad tym, gdzie warto wybrać się na dziki spacer z najmłodszymi, które podwórko warte jest uważnego obejrzenia, czy można poznać inne ścieżki niż te oczywiste, jak Muzeum Narodowe czy miejskie atrakcje turystyczne wymieniane ciurkiem w każdym folderze. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, także odkrywcze dla nas samych.
W NieMapie znajdziemy nie tylko drogi i dróżki, ale też ciekawostki, jak informacje o miejscowych regionalizmach językowych czy lokalnych smakołykach, nie zabrakło także zadań do wspólnego wykonania, które mogą znacząco uatrakcyjnić rodzinną wyprawę.
NieMap jest już całkiem dużo, ilustrowane przez Maćka Blaźniaka z łódzkiego Studia Ładne Halo, jak w przypadku obecnych na fotografii Gdańska, Warszawy i Zabrza. Uproszczone geometryczne kształty, mocne wyraziste kolory i ciekawie potraktowany schemat miast to znak rozpoznawczy tych wydawnictw. Dolny Śląsk zaś wyrysowała w zupełniej innej konwencji Patricija Bliuj-Stodulska, choć sam scenariusz opiera się na podobnych założeniach. Z pewnością dopracowany detal i szata graficzna NieMap jest ich wyróżniającym się atutem.
Jako osoba, która stawia na wesołe i angażujące podróżowanie z dziećmi po Polsce mogę śmiało zapewnić, że NieMapy to bardzo interesujący oraz inspirujący projekt. Warto się w nie zaopatrzyć przed wyruszeniem w drogę, poszperać i przejść się śladami jej twórców. A przy okazji odkryć samemu zjawiskowe zakamarki, urokliwe zakątki oraz poczuć duszę danego miejsca na swój osobisty sposób. No to w drogę!
Barbara Górecka / Dom Bajek
