Na myśl o nieograniczoności dziecięcej wyobraźni na twarzy sam się pojawia uśmiech. Maluchy wszelkiej maści za pomocą niewidzialnych mocy, często niedostępnych osobom dorosłym, jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki potrafią w jednej chwili przenieść się w fascynujące przestrzenie. Dzieci mają przecież wrodzoną umiejętność zaczarowywania przedmiotów – zwykły kamyk staje się tym, który spełnia życzenia, w słoiku może zamieszkać tęcza, a światełko odbite od lusterka jest nośnikiem słonecznych całusów. Z pozdrowieniami dla skołatanych Ziemian.
W serii czterech niewielkich kartonowych książeczek zamieszkał zaś mały chłopiec narysowany czarno-białą kreską z czerwonym trójkątnym noskiem. To Czipu Czapu, szczęśliwy posiadacz czarodziejskiej czapki – trójkąta ze złożonego sztywnego papieru w mocnym kolorze. Gdy chłopczyk nakłada czapkę na głowę słyszy intrygujące dźwięki, co z kolei budzi w nim dziecięcego detektywa i tropiciela odgłosów. Tę wesołą i ciekawską postać stworzyła Bogna Sroka-Mucha (wyd. Egmont, 2020).
„Co to tak kapie?” – zastanawia się Czipu Czapu. Badania nad dźwiękiem prowadzą go przez otrzepującego się psa, pryskającego wodą wieloryba czy psikającego klauna. Na końcu tej wyczerpującej drogi spotyka chmury, z których kapie deszcz. Każda napotkana przez chłopca sytuacja jest okazją do usłyszenia czegoś nowego: chlap chlap, pfffffffffffff, psik psik czy chlip chlip. Obecne w książce wyrazy dźwiękonaśladowcze rozwijają wyobraźnię i zasób słownictwa małych czytelników, w lekki i zabawny sposób niosą wiedzę o otaczającym świecie oraz uczą uważności na melodie życia codziennego.
Na serię „Czipu Czapu. Zabawy z wyobraźnią” składają się cztery tytuły:
– „Co to tak kapie?”
– „Co to tak skrobie?”
– „Co to tak świszczy?”
– „Co to tak człapie?”
wszystkie oparte na podobne konstrukcji.
Są to autorskie książki Bogny Sroki-Muchy, ilustratorki książkowej oraz prasowej. Artystka ciekawie zestawia prosto naszkicowaną postać czarno-białego chłopca z dużymi plamami nasyconych kolorów. Konsekwentnie buduje narrację tych krótkich opowieści poprzez stopniowe uchylanie obecnej na każdej stronie czarodziejskiej czapki, zostawiając wskazówki, które ćwiczą spostrzegawczość małego czytelnika. W bardzo przemyślany sposób dobiera też barwy – deszczowy kapelusik jest niebieski, ten od myszki skrobiącej ser – żółty i dziurawy, w czerwonym ukrył się pękaty balonik a zielony mruga do nas okiem skocznej żabki.
Spotkanie z Czapu Czipu musi skończyć się dobrą zabawą. Ba! Te wesołe kartonowe książki prowokują do kontynuacji poszukiwań, zrobienie papierowej czapki nie jest przecież wielką filozofią, a wspólne szukanie ciekawych dźwięków może okazać się piękną zabawą, która przyciągnie na dłużej uwagę malucha.
Barbara Górecka / Dom Bajek
