Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Okrągły rok z pingwinią załogą. Recenzja

Okrągły rok z pingwinią załogą. Recenzja
11 stycznia 2022 Redakcja DZIECI

Ach, matematyka! Nazywana przez wielu królową nauk, pasjonująca i zagadkowa, dająca narzędzia do odkrywania świata, kusząca pięknem liczb… A jednocześnie wzbudzająca respekt, a nawet i lęk, zwłaszcza w przysłowiowych umysłach humanistów. Jak zaszczepić w dziecku miłość do matematyki, jak w zabawny i przy okazji praktyczny sposób wprowadzić go w cyfry, numery i ilości? Tak, aby nie przytłoczyć i tym samym zachęcić do dalszej eksploracji tematu?

Jean-Luc Fromental, pisarz, tłumacz, wydawca, a także – między innymi – autor komiksów, podpowiada nam pewien przyjazny sposób w książce „365 pingwinów” (wyd. Tatarak, 2014, w 2021 ukazało się nowe wydanie). To bardzo przemyślana, zarówno pod kątem pomysłu, fabuły, tekstu, jak i obrazu, książka o dużym formacie, która zwraca uwagę na kilku płaszczyznach. Jean-Luc Fromental bawi się z czytelnikiem przedstawiając mu poranek 1 stycznia w pewnej zwyczajnej rodzinie. Ten rok jednak daleki będzie od normalności – wszystko odmienia się wraz z dzwonkiem do drzwi i tajemniczą przesyłką. W paczce spoczywa bowiem wesoły pingwin z tajemniczym liścikiem od nieznanego nadawcy:

Jestem pingwinem z pierwszym numerem.
Proszę nakarmcie mnie, gdy zgłodnieję.

I odtąd dzień w dzień, przez 365 dni kurier dostarczał po jednej przesyłce zwiększając domowe stadko tych fascynujących zwierząt. Autor ze swadą i w bardzo zabawny sposób kreuje swoją opowieść łącząc wątek chronologiczny z zagadkami matematycznymi, które nie tylko prowokują do myślenia i obliczeń, ale także utrwalają wiedzę o liczbach w umyśle dziecka.

Ilustracje Joëlle Jolivet oddziałują na odbiorcę poprzez duży format książki, ekspresję formy i minimalizm gamy barwnej. Artystka zestawia ze sobą w kontrastowy sposób nasycony ciepły oranż z błękitem, dodając złamaną szarość i delikatny brąz, doprawiając całość mocną plamą gładkiej głębokiej czerni. Białe, równomierne tło, na którym przedstawiona jest większość scen, dodatkowo podkreśla i wydobywa wyrazistość kompozycji, czasem zbudowanej z oddechem, innym razem z celowo nagromadzonym detalem. Zagęszczenie obrazu zbiega się z narastającym domowym chaosem wynikającym z upływu czasu i zwiększającą się liczbą pingwinich podopiecznych. A kiedy autorzy decydują się przynieść rozwikłanie zagadki tajemniczego nadawcy i rozwiązać coraz bardziej palący problem następuje fabularna wolta…

Myli się jednak ten, który widzi w książce „365 pingwinów” tylko zabawę z tekstem i liczbami. Jean-Luc Fromental wychodzi poza czystą przyjemność obcowania z ładną formą literacko-plastyczną nasyconą humorem zostawiając jeszcze jeden ważki trop. Motywacja nadawcy paczek nie pozostawia bowiem złudzeń i prowokuje do rozmowy o problemie, który dotyczy wszystkich mieszkańców naszej planety.

Barbara Górecka / Dom Bajek