Maniery… To duże słowo, w którym w rzeczywistości zawierają się niekoniecznie bardzo skomplikowane zasady zachowania zapisane chociażby w protokole dyplomatycznym, ale także zwyczajne reguły postępowania, które wszystkim ułatwiają życie. Chociażby punktualność jest cechą, która dobrze organizuje czas nam, jak i naszym gościom. Kultura przy stole, używanie słów proszę, dziękuję czy przepraszam to objaw szacunku – względem innych, jak i siebie samego. Dzieci uczą się przede wszystkim obserwując dorosłych, zatem na pierwszym miejscu warto przyjrzeć się własnym zachowaniom. A następnie można sięgnąć po zabawną książkę, która w swobodny sposób wyczulić może najmłodszych na reguły gry w codziennym życiu.
„Inspektor Kiwi na tropie dobrych manier” Barbary Supeł (wyd. Zielona Sowa, 2021) to napisana lekkim rymem opowiastka o rezolutnym ptaku, który sam siebie nazywa Pogromcą obciachu. Zaproszony do Flaminga na parapetówkę z radością, ale i koncentracją wybiera się na przyjęcie do przyjaciela. Ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że jest jedynym gościem, który zjawił się w mieszkaniu Flaminga punktualnie, a gospodarz nie jest jeszcze gotowy, by przywitać gości. Po godzinie czekania zjawia się mocno spóźniona reszta gromady, na stole zaś Flaming stawia zimny rosół…
W czasie trwania przyjęcia pojawia się jeszcze kilka wpadek, sprytnie wplecionych przez autorkę w fabułę książki. Inspektor Kiwi nienachalnie, choć uczciwie i konkretnie zwraca uwagę na potknięcia towarzyskie służąc uprzejmą radą. A kiedy mogłoby zrobić się nazbyt dydaktycznie autorka wprowadza element przyjacielskiej akceptacji i swobody przekazując pałeczkę Flamingowi, który staje za konsoletą i bawi towarzystwo muzyką.
Za oprawę graficzną książki odpowiadają Agata Dobkowska oraz Małgorzata Ćwieluch sięgając po język nowoczesny, jasne kolory i przejrzystą kompozycję. Całość to savoir-vivre na wesoło, co zaznacza sama Barbara Supeł w dedykacji pisząc, że „puszcza oko” do własnej córki. Osobiście najbardziej ujęła mnie propozycja inspektora, by wspólnie posprzątać po zabawie – jest to zwyczaj, który pielęgnujemy także w naszym domu zachęcając gości naszych córek do pomocy w ogarnięciu stosu zabawek, który zazwyczaj przesypuje się po wizycie przyjaciół w ich pokoju. Pilnujemy również, by one wspierały gospodarzy same odwiedzając innych. W ten prosty sposób pomagamy sobie wzajemnie, a relacje towarzyskie dużo na tym zyskują 🙂
Barbara Górecka / Dom Bajek