Jak odnaleźć się w gąszczu tytułów książkowych, które kuszą nas niezawodnymi metodami na wspieranie naszego dziecka? Którym pozycjom zaufać, a do których podejść z tzw. przymrużeniem oka? Zdaje się, że nikt nie jest w stanie znaleźć jednej i jasnej odpowiedzi na owe pytania. Dorośli bowiem przyjmują różne modele rodzicielstwa, nauczyciele stosują rozmaite narzędzia w nauczaniu, a i same dzieci są zwyczajnie niejednakowe. Mając to na uwadze, warto jednak od czasu do czasu szukać wsparcia w literaturze skierowanej dla rodziców czy opiekunów, daje to nie tylko szansę na poszerzenie horyzontów myślowych, ale być może stanie się konkretną inspiracją w codziennym byciu razem. I choć osobiście mam dystans do siatek centylowych i wszelkiego kategoryzowania dzieci według wieku, by dopasowywć je do tego, co powinny mieć już opanowane, to i dla mnie kuszące są opracowania, które systematyzują ogólnie pojęty rozwój człowieka w wieku dziecięcym.
Monika Sobkowiak w książce „Jak wspierać rozwój przedszkolaka?” (wyd. Samo Sedno, 2019) stawia przed sobą zadanie trudne – ujmuje niezwykle barwny i ważny etap życia dziecka zawierający się między trzecim a siódmym rokiem życia w dziesięć rozdziałów próbując dokonać podsumowania zgodnie z dostępną wiedzą. Czytając kolejne strony możemy dowiedzieć się, na jakie stadia dzieli się rozwój emocjonalny dziecka, możliwości jego ciała, ewolucja mowy czy umiejętności matematycznych. Autorka jasno i konkretnie wypunktowuje elementy, na które warto zwrócić uwagę i nad którymi warto popracować, jeżeli w danym okresie są niewystarczająco wyćwiczone. Z pokorą wobec różnorodności przedszkolaków, ale też w świetle naukowej normy, którą określa się na podstawie zestawienia odpowiednio licznej grupy osób.
Książka „Jak wspierać rozwój przedszkolaka?” to nie tylko zbiór suchych faktów, to także konkretne propozycje pracy z dzieckiem, przede wszystkim oparte na zabawie. Zatem w rozdziale o przedszkolnym laboratorium możemy znaleźć nie tylko wiedzę o konstruowaniu i rozumieniu ciągów przyczynowo-skutkowych, ale i proste przepisy na doświadczenia, które można wykonać zarówno w domu, jak i w przedszkolu, jak „gumowe” jajo, wulkan z sody oczyszczonej i octu czy lampa „lava”. Monika Sobkowiak proponuje też między innymi liczne zabawy wspierające doskonalenie pamięci i percepcji, wśród nich doskonałe pomysły, które mogą się sprawdzić np. podczas dłuższej podróży samochodem czy pociągiem.
Książkę docenią na pewno rodzice i opiekunowie, którzy ponad rozważania o naturze z pogranicza psychologii i filozofii cenią konkret. Będzie przydatnym narzędziem nie tylko w domu, poleciłabym ją także nauczycielom przedszkolnym – nie tyle do nauki, mają oni przecież wystarczające doświadczenie i wiele z przedstawionych faktów obserwują w codziennej pracy z grupą, ale dla uporządkowania wiedzy oraz zaczerpnięcia inspiracji.
Barbara Górecka / Dom Bajek
