Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Kiełbaska nie chce iść do przedszkola”. Recenzja

„Kiełbaska nie chce iść do przedszkola”. Recenzja
2 września 2023 Redakcja

Jak było w przedszkolu?

Zbliża się jesień, a wraz z nią początek roku szkolnego i przedszkolnego. Placówki pieczołowicie szykują się do przyjęcia dzieci, nauczyciele obmyślają plan dydaktyczny, budynki lśnią czystością, a w domach czuć lekką ekscytację. Powrót do przedszkola może być równie ważnym wydarzeniem, co debiut, mały człowiek zdążył się przecież nieco odzwyczaić od rutyny i pracy w grupie. Nic zatem dziwnego, że bywają takie dni, w których nasze córki lub synkowie odmawiają wyjścia z domu. Co można wtedy zrobić?

Na ciekawy pomysł wpadł tata Kiełbaski, bohaterki literackiej serii, która w pierwszym tomie przygód zachwyciła niejednego czytelnika. Druga publikacja z zadziorną kilkulatką w roli głównej nosi tytuł „Kiełbaska nie chce iść do przedszkola” (wyd. Frajda, 2023). Oliver Zahle, duński pisarz, nie wyjaśnia nam powodu tej decyzji przytaczając tylko słowa dziewczynki:
O wiele fajniej siedzi się w domu.

Tata, który w tym duecie pełni rolę osoby bardzo zaskakującej i zdecydowanie zaangażowanej w relację z córką, wyraża zgodę, po czym ochoczo proponuje Kiełbasce zabawę w sklep. Gdy dziewczynka jest gotowa rodzic wkracza do pokoju przebrany za… potwora, następnie bandytę uciekającego przed niewidzialną policją. Kiełbaska chce zabawy na serio, tymczasem tata zdaje się zupełnie jej nie słuchać!

Czy ojciec z córką dojdą do porozumienia? Czy wizja zabawy w przedszkolu z ukochaną przyjaciółką o imieniu Tusse okaże się silniejsza niż poranna decyzja Kiełbaski? Hmmm – także i tym razem ta ciepła i zabawna historyjka kończy się zdaniem:

No ale… z Kiełbaską to przecież nigdy nic nie wiadomo.

Siri Melchior, duńska reżyserka i ilustratorka, w typowym stylu tej serii kreuje świat przedstawiony. Żartobliwą narrację ujmuje w szkicowy, ekspresyjny kontur różnicując natężenie i grubość stawianej kreski. Artystka z lekkością żongluje różnorodnymi układami kompozycyjnymi szukając ciekawej perspektywy ujęcia. Szczególnie istotnym staje się barwa czerwona obecna w elementach garderoby, w tym charakterystycznych okularach Kiełbaski i kapeluszu taty, jak i służąca jako wizualne podkreślenie wybranych słów w tekście.

Zwieńczona zabawną puentą fabuła książki „Kiełbaska nie chce iść do przedszkola” ma w sobie duży potencjał rozładowywania napięcia związanego z powrotem do przedszkola czy momentem pierwszego spotkania z placówką. Warto po nią sięgnąć też później, dobry humor i śmiech jest najlepszym lekarstwem na wszelkie smuteczki i niepokoje.

Barbara Górecka / Dom Bajek