Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Tajemnicze laboratorium. Recenzja

Tajemnicze laboratorium. Recenzja
10 lutego 2022 Redakcja DZIECI

Wśród wielu książek o uczuciach dostępnych na księgarskich czy bibliotecznych półkach znaleźć można lektury oparte na bardzo różnorodnych scenariuszach. Część z nich zanurzona jest w opisie sytuacji, które zdarzają się dzieciom w codziennym życiu i są im zwyczajnie bliskie, inne sięgają po metafory, bywają też poradniki i tytuły o bardziej encyklopedyczno-inwentarzowym charakterze. Ten szeroki wybór jest ważny, odpowiada bowiem na różne potrzeby czytelników, ale i wyraźnie pokazuje, że w temacie emocji nadal mamy dużo do powiedzenia i dużo do przepracowania.

„Staś i laboratorium emocji. O co chodzi z tą złością?” Oksany Buśko (wyd. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne dla Dzieci, 2021, ilustracje Marcelina Gradowska) to książka dedykowana dzieciom powyżej piątego roku życia. Fabuła przedstawionej opowieści opiera się na bardzo ciekawym koncepcie. Znałem kiedyś chłopca, który odkrył coś wielkiego… – tymi słowami rozpoczyna się zarówno książka, jak i historia, którą dziadek zaczyna opowiadać wnuczkowi. To doskonały sposób na przechwycenie uwagi odbiorcy, dalej słowa kreują wciągającą opowieść o pewnym małym Stasiu, któremu nie wychodziło ćwiczenie pisania litery b. W zwyczajną sytuację wkrada się literacka przygoda, chłopczyk zagadkowym sposobem trafia do tajemniczego laboratorium, pełnego opasłych ksiąg i fascynujących naczyń z miksturami, gdzie spotyka oddanego pracy badacza.

W opowieści dziadka osią, wokół której rozgrywa się historia, jest złość. Oksana Buśko umiejętnie prowadzi fabułę dając dziecku przestrzeń na obserwację i samodzielne wnioski związane zarówno z dostrzeżeniem objawów tej wyrazistej emocji, jak i sposobów na radzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Jest w tej historii nie tylko dużo wiedzy i wsparcia, co ciekawe osoby dorosłe w niej obecne nie występują w roli postaci wszechwiedzących, zarówno dziadek, jak i badacz w laboratorium także nie są wolni od emocjonalnych wyzwań. Nić łącząca wszystkich ludzi we wspólnym doświadczeniu jest pokrzepiająca i daje dziecku świadomość tego, że emocje towarzyszą każdemu i są naszą ludzką cechą wyjątkową. Całość została wzbogacona o dedykowany rodzicom oraz opiekunom fachowy komentarz specjalisty.

Wobec wartościowej warstwy literackiej słabiej wypada szata graficzna, która w mojej opinii nie jest mocną stroną tej książki. Ale to historia o Stasiu, którą opowiada wnuczkowi dziadek Stanisław (i zbieżność imion zdaje się nie być zwykłym przypadkiem…) jest najważniejsza i zostawia ślad w umyśle czytelnika.

Barbara Górecka / Dom Bajek