Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Tropy, ścieżki, ślady. Recenzja

Tropy, ścieżki, ślady. Recenzja
5 grudnia 2021 Redakcja DZIECI

Leśne przygody potrafią być fascynujące. Podpatrywanie przyrody, dostrzeganie zjawisk naturalnych, tropienie śladów, odnajdywanie ścieżek… Lekcje biologii w terenie, niekoniecznie te doskonale przygotowane, oparte na konkretnym scenariuszu – mam na myśli bardziej spontaniczne rodzinne eskapady, niosą wiedzę i radość z poznawania świata już od najmłodszych lat. A poparte uważną lekturą książki ( w domu lub w plenerze), w której rodzic czy opiekun prowadzi małego czytelnika poprzez zagadki i ciekawostki, dają rezultat niemal natychmiastowy.

Dwie urocze przyrodnicze książki dla najmniejszych odbiorców „Kto tędy szedł?” oraz „Kto tu mieszka?” (wyd. Adamada, 2021) to przyjazne i interesujące tytuły, które przyniosą radość nie tylko bobasom, ale i młodszym przedszkolakom. Radka Janská w ciepły i bezpretensjonalny sposób buduje fabułę w oparciu o prostą historię, którą rozbudowuje w systemie otwieranych okienek.

„Kto tędy szedł?” to książka o małej sarence, która zgubiła podczas spaceru swoją mamę. Szukając najbliższej osoby trafia na tropy dzika i przy okazji poznaje ślady, które zostawia w lesie borsuk, lis, wiewiórka i sójka, uczy się rozróżniać ślady kaczek czy czapli. Trafiwszy po drodze w okolice gospodarstwa zauważa tropy psa, kota, kozy i kury, wspinając się w górach spotyka niedźwiedzia, kunę, wilka… aby ostatecznie odnaleźć stęsknioną mamę. Autorka zadbała nie tylko o skrupulatną inwentaryzację zwierzęcych tropów, ale i przemyciła co nieco wiedzy, chociażby o cechach charakterystycznych parzystokopytnych.

„Kto tu mieszka?” to z kolei opowiastka o ślimaku, który marzy o własnym… domu. Zaintrygowany zagląda do nory pod drzewem, by w podziemnych korytarzach spotkać borsuka, lisa, wydrę i piżmaka. Następnego dnia wspina się na drzewa i odkrywa różnorodne formy gniazd, penetruje siedliska stadne, jak mrowisko czy gniazda pszczół i os. Ze zdumieniem przypatruje się dziuplom dzięcioła czarnego, pójdźki, kowalika czy łasicy, poznaje miejsce noclegu nietoperzy, by pod wieczór odkryć, że to, czego szukał jest bliżej niż się spodziewał.

Obie książeczki zostały pięknie zilustrowane przez Carmen Saldaña, w której malunkach miękkie i stonowane kolory oraz łagodnie zbudowana plama doskonale korespondują z subtelnością akwareli. Przemyślana konstrukcja, ciekawa zawartość oraz estetyka wizualna czynią z tych pozycji książki zdecydowanie warte zauważenia.

Barbara Górecka / Dom Bajek