Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Mój dom murem podzielony… recenzja książki „Chłopiec, dziewczynka i mur”.

Mój dom murem podzielony… recenzja książki „Chłopiec, dziewczynka i mur”.
28 grudnia 2019 Redakcja DZIECI

W czerwcu 2002 roku rząd Izraela zatwierdził plan budowy Muru bezpieczeństwa, który oddziela dwa sąsiadujące ze sobą kraje. Inicjatywa oficjalnie podyktowana była potrzebą ochrony obywateli kraju przed atakami terrorystycznymi, które mogły być przygotowywane przez mieszkańców Zachodniego Brzegu Jordanu. Docelowo bariera ma mieć około 790 km długości.

Budowa muru od początku wzbudzała kontrowersje, nie tylko ze względu na konotacje historyczne. Argumentem często podnoszonym w dyskusji jest sztuczny podział i konieczność zmiany miejsca zamieszkania wielu rodzin. O tym, jak trudno jest opuścić własny dom i jak w rodzinie zanika umiejętność śmiania się mówi w bardzo poetycki sposób Ulf Stark w książce „Chłopiec, dziewczynka i mur” (wyd. Zakamarki, 2019). Bohaterami opowieści jest rodzeństwo, starszy brat i nieco młodsza siostra, która porusza się na wózku skonstruowanym przez chłopca specjalnie na jej potrzeby. Obydwoje z melancholią wspominają dawne miejsce zamieszkania, drzewo z lusterkiem, przy którym golił się dziadek czy gaj pomarańczowy. To właśnie soczysty owoc pomarańczy z przydomowego sadu jest największym marzeniem wrażliwej dziewczynki, która lgnie do pięknych słów i sama próbuje zostać poetką. Wierząc, że dzięki wierszom będzie mogła iść dokładnie tam, gdzie chce, pomimo niepełnosprawności. Brat postanawia zrobić wszystko, by zdobyć dla ukochanej siostry słodki owoc, zapis jego przygotowań oraz realizacja powziętego planu stanowi jeden z ważnych wątków książki. Równolegle dziewczynka ćwiczy się w pisaniu i tworzy kolejne wiersze, dzięki słowom uciekając od smutnej codzienności.

Mur, tak dotkliwie obecny w tej historii, staje się tłem ważnych przemian. Dojrzewania, mądrości, budowania relacji oraz podejmowania próby ułożenia sobie życia w nowym, obcym miejscu. To subtelna, oszczędna w słowach, choć jednocześnie bardzo wymowna opowieść o tym, że wspólna przeszłość daje grunt pod budowanie nowej przyszłości. Niepełnosprawność dziewczynki styka się z metaforyczną niepełnosprawnością całej rodziny, ograniczonej zarówno dosłownie – murem, jak i niedosłownie – smutkiem i niepewnością jutra. Symboliczne zaś ziarno w postaci pestki pomarańczy wniesie nadzieję i pozwoli na to, by śmiech znów mógł rozbrzmiewać perliście w ich nowym domu.

Opowiadanie Ulfa Starka zilustrowała Anna Höglund kreując świat przedstawiony prostym językiem plastycznym. Jej dość tradycyjne rysunki przywołują na myśl obrazy tworzone przez dziesięciolatków, dzieci w podobnym wieku do bohaterów książki. Celowa niedokładność i surowość ilustracji fenomenalnie współgra z nastrojem opowiadania i pozwala na jego głębsze odczuwanie.

„Chłopiec, dziewczynka i mur” to historia, która poruszy czytelników w różnym wieku. Można ją śmiało czytać ze starszymi przedszkolakami, z uczniami, poleciłabym ją także osobom dorosłym – ze względu na wiele odcieni, które Ulf Stark nadaje tej z pozoru prostej opowieści. Gwarantuję, że zostanie w sercu na długo.

Barbara Górecka / DOM BAJEK