Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Recenzja: „Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania”.

Recenzja: „Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania”.
5 lipca 2019 Redakcja DZIECI

A dlaczego…? Czemu…? Mamo, odpowiedz! Tato, po co…? Jakże często te słowa wypływają z dziecięcych ust poganiane kotłowaniną myśli i ogromnym zainteresowaniem otaczającym światem. Bezustanne zadawanie pytań, czasem – nie ukrywajmy – też odrobinę irytujące dla dorosłego, jest podstawowym sposobem zdobywania wiedzy w wieku małoletnim. I obyśmy jak najdłużej pielęgnowali tą ciekawość, pomimo pewnych trudności, na które naturalnie możemy natrafić.

Są bowiem pytania łatwe i niełatwe, banalne i nie wprawiające w kłopot, ale też takie, które rodzą dylematy i prowadzą do kolejnych długich rozważań. Katarzyna Moryc, wychodząc rodzicom i opiekunom naprzeciw, proponuje książeczkę o całkiem skromnych wymiarach, za to ważkiej treści: „Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania” (wyd. Mali Moi, 2018). Autorka zastawiła ze sobą pięć zagadnień, o które maluchy pytają często, a na które być może dorosłym nie tak łatwo znaleźć satysfakcjonującą odpowiedź. Swoją propozycję zawarła z lekkością i humorem w krótkich formach wierszowanych.

Zabawne rymy są podpowiedzią, jak przekazać dziecku wiedzę o ciąży i narodzinach młodszego brata, oszczędzaniu i zaskórniakach, o zmyślaniu i konsekwencjach mijania się z prawdą, zazdrości i relacjach międzyludzkich oraz dokuczaniu i różnicach charakterów czy osobowości. Wierszowane rozdziały domyka część skierowana do rodziców, w której Katarzyna Moryc w kilku zgrabnych zdaniach podsumowuje poruszane tematy podpowiadając też, w jaki sposób warto z dziećmi rozmawiać. „Bajkowierszyki” są przecież tylko zalążkiem prawdziwej konwersacji, czasem przedstawiona w książce odpowiedź wystarczy, czasem trzeba będzie dopełnić ja o własne przemyślenia czy doświadczenia, a nawet o wiedzę bogatszą w konkretne szczegóły. Trudno przewidzieć drogę, którą potoczy się dialog rodzica z dzieckiem, jeśli jednak będziemy uważni i otwarci na siebie nawzajem z pewnością przyniesie on wiele korzyści, wzmocni zaufanie i więź.

Rymom towarzyszą bezpretensjonalne ilustracje Agaty Szargot, która za pomocą różnorodnej struktury plam i kolorów buduje wizerunki dzieci, zwierząt czy otaczających nas przedmiotów. Rysując postaci ludzkie świetnie oddaje ich nastroje, odrobinę je przerysowując, co nadaje całości lekki i humorystyczny ton kojarzący się chociażby z genialnymi żartami ilustracyjnymi Mirosława Pokory.

Nic nie zastąpi rozmowy i osobistego spotkania człowieka z człowiekiem – ten mądry przekaz wyraźnie płynie z „Bajkowierszyków”. Zatem do dzieła, szable (i książki) w dłoń, na przekór cyfrowemu światu, który daje ogromne możliwości zdobycia wiedzy, ale nie wyręczy rodziców w budowaniu mocnej i trwałej relacji w rodzinie.

Barbara Górecka