Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Recenzja: „Tutaje”.

Recenzja: „Tutaje”.
17 lipca 2019 Redakcja DZIECI

Ku pokrzepieniu – „Tutaje” Ewy Minor.

Dzieci nadzwyczaj łatwo przyjmują opowieści, w których spersonifikowane przedmioty czy, a nawet przede wszystkim, zwierzęta spotykają przygody podobne do tych, które przydarzają się także każdemu z nas. Z jednej strony pobudzają one wyobraźnię, z drugiej pozwalają oswoić swoje lęki lub słabości, emocje i szereg innych ważnych w życiu każdego, nie tylko małego, człowieka zjawisk.

Ewa Minor przedstawia swoim czytelnikom niezwykłe miejsce, Tutaje, od którego nazwy bierze także tytuł książka (wyd. Tadam, 2018). Opisuje je w trzech odrębnych opowieściach, podzielonych na zwięzłe rozdziały. Każda z części poświęcona jest innym zwierzęcym bohaterom, ważne jednak jest to, że każdy z nich poszukuje szczęścia, takiego przez duże S. Oto rodzina maleńkich myszy, wbrew obiegowym opiniom i płochliwości tych stworzeń, decyduje się na karkołomną podróż, by znaleźć nowy dom, ich dotychczasowa norka zalana została przez padający wiele tygodni deszcz. Dwóch żabich braci odkryje moc ich rodzinnej więzi, a jeden znajdzie w sobie dość odwagi, by zdefiniować i ośmielić się spełniać swoje największe życiowe marzenie. Chory jeżyk dozna olśnienia i zrozumie, czym jest prawdziwa przyjaźń. Wszystkie te krzepiące historie rozgrywają się w nieco sielskim leśnym otoczeniu Tutajów.

Tutaje

Barbara Górecka
www.dombajek.pl