Szczęśliwie nie trzeba było czekać zbyt długo na drugą część szalonych przygód nieprzeciętnej rodziny Obrabków, która od razu skradła serca czytelników. Rodzice z córką i synem tworzą nietuzinkową ekipę do zadań specjalnych, ich imiona, postura, ubrania od razu wskazują na rodzinną profesję ( z tego schematu wyłamuje się syn Ture i jest to bardzo dobrze przemyślany zabieg literacki), jednak ci złodzieje nie są przerażający, a… po prostu bardzo fajni!
Anders Sparring w kolejnym tomie Obrabkowych perypetii, opublikowanym pod tytułem „Rodzina Obrabków i złoty diament” (wyd. Zakamarki, 2022), potwierdza swoją charakterystyczną lekkość pióra, zamiłowanie do żartów słownych i przedstawiania świata „do góry nogami”. Bezpardonowo żongluje stereotypami budując wartką akcję, w której do pasiastej rodziny dołącza seniorka rodu – Anarchia Obrabek (dobór imion w książce nie jest w żadnej mierze przypadkowy!). Najstarszy syn Państwa Obrabków, Ture, zostawszy w domu sam wraz z młodszą siostrą Kryminelką, w obliczu tajemniczego wypadu rodziców oraz informacji o wystawie prezentującej wielki diament, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i uratować mamę z tatą przed skokiem. Opowiadana historia toczy się szybko, pełno w niej zwrotów akcji i zabawnych sytuacji, które nie pozwalają oderwać się od lektury – wszystko zaś dzieje się w różnych miejscach, między innymi w więzieniu, a używając nomenklatury literackiej – w ciupie.
Czytając barwnie opisywane przygody można zdecydowanie spodziewać się ataków głośnego śmiechu.
W tej książce ważne są także rysunki, choć tekst jest elementem dominującym. Szata graficzna autorstwa Pera Gustavssona, szwedzkiego ilustratora i autora książek dla dzieci, zasiadającego w jury przyznającym Nagrodę Literacką im. Astrid Lindgren, jest nierozerwalnie związana z nieco abstrakcyjnym humorem fabuły. Celowe przerysowanie postaci, skupienie uwagi na znaczących szczegółach (jak chociażby w fenomenalnie narysowanej scenie rozmowy Turego, Kryminelki i naczelniczki więzienia Elli Kurat), intrygująca perspektywa – to składniki doskonale wpisujące się w konwencję książki, która nie ma być typowa, przewidywalna czy „grzeczna”, a przede wszystkim jest przewrotna i zabawna.
Barbara Górecka / Dom Bajek