Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Fufu. Całkiem inny smok”. Recenzja

„Fufu. Całkiem inny smok”. Recenzja
5 marca 2024 Redakcja DZIECI

W poszukiwaniu źródła mocy

Każdemu z nas zdarzają się chwile szczerego zwątpienia we własne siły. Nic dziwnego – od dziecka uczymy się nieustannego porównywania, wyznaczamy innym oraz sobie wysokie standardy, a poprzeczka nazbyt często jest postawiona zbyt wysoko. Zamiast na własnych mocnych stronach skupiamy się na tym, czym w naszej opinii dysponują inni – lepszym wyglądzie, erudycji, wiedzy, znajomości języka, pracy, zamożności… Brzmi znajomo? Lista potrafi być naprawdę długa! Dzieci chłoną to jak gąbka i choć każdy ma poczucie własnej wartości, warto nim zachwiać, gdy nie jest regularnie karmione.

„Fufu. Całkiem inny smok” Dominiki Gałki (wyd. Literatura, 2024) to barwna opowieść o nietuzinkowym smoku. Ma inny kolor oraz inny wygląd niż reszta smoczego stada, szczerze marzy o odkryciu własnej mocy czy specjalnego daru, ale życie oszczędza mu tej wiedzy. Fufu więc przygląda się bliskim i dalszym smokom po cichu wycofując się z różnych aktywności. Zasiane w sercu ziarno niepewności rośnie i bynajmniej nie ułatwia sympatycznemu bohaterowi życia.

Fufu miewa chwile rozterek, stawia krytyczne pytania godne filozofów i szuka. Z mniejszą lub większą determinacją. Czy chwila próby, którą przechodzą smoki pozwoli wydobyć na światło dzienne moc Fufu? Czy puszysty niebieski smok odnajdzie klucz do własnego wnętrza oraz spojrzy na samego siebie łaskawszym okiem?

Książka nie tylko niesie wzmacniające przesłanie, ale też pozwala spojrzeć na proces dojrzewania smoka z czułością i zrozumieniem. Dużo tu emocji, które dobrze znamy i o których bardzo ważne jest, by rozmawiać z dziećmi. Autorka wplotła w fabułę jeszcze jeden zabieg zdecydowanie urozmaicający opowiadaną historię – to czytelnicy podejmują decyzję, co wydarzy się dalej, a opowieść toczy się wielowątkowo. Do książki można zatem wracać wielokrotnie , by ciągle na nowo odkrywać jej różne odsłony.

Błękitnego futrzaka wyrysowała Ewa Poklewska-Koziełło z charakterystyczną dla siebie lekkością, poczuciem humoru, ale też dużą wrażliwością na kolor. Barwa niebieska zdaje się prowadzić wizualną oś fabuły, wyraźnie prowadząc Fufu w jego rozterkach. Warto zwrócić uwagę również na detale – kwiaty o niemal abstrakcyjnej formie czy intrygujące ornamenty wzbogacające kompozycję.

Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”.

Barbara Górecka / Dom Bajek