Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Spacer po zatopionym mieście. Recenzja

Spacer po zatopionym mieście. Recenzja
22 czerwca 2021 Redakcja DZIECI

Miałam okazję widzieć Wenecję już kilka razy, zawsze jej piękno z takim samym natężeniem zapierało mi dech w piersiach. To cud myśli ludzkiej, inżynieryjnej, architektonicznej, miasto przyciągające malarzy i poetów, miejsce niezwykłe. Z moich wędrówek po uliczkach i placach najbardziej jednak zapamiętałam wizytę jesienią, kiedy Wenecję nawiedziła tzw. acqua alta. Plac przed bazyliką Świętego Marka zalany był wodą, ludzie brodzili w niej na boso lub spacerowali po wąskich ścieżkach z ustawianych naprędce pomostów. Od lat wiemy, że Wenecja jest zagrożona zalaniem, a Włosi dokonują niemal nadludzkich wysiłków, by bronić to wyjątkowe miejsce przed zniszczeniem.

Štěpán Zavřel w 1974 roku napisał i zilustrował przepiękną książkę „Sen o Wenecji”, którą w polskiej wersji właśnie opublikowało wydawnictwo Tatarak (2021). Bohaterem tego onirycznego opowiadania jest kilkuletni chłopiec, który po kolejnej fali wysokiej wody otrzymuje zadanie domowe, by narysować podwodne miasto. Jeszcze tego samego dnia, gdy Marco usypia przy rysunku syreny, bohater książki przenosi się do Wenecji, która niczym mityczna Atlantyda znajduje się głęboko pod powierzchnią wody.

Wędrówka uliczkami miasta z tej perspektywy staje się fascynująca i piękna – miejsca znane z folderów turystycznych, jak Bazylika Świętego Marka, kościół Santa Maria della Salute, Pałac Dożów czy Palazzo Dario ozdobione są falującą wicią ornamentu z wodorostów. Pomiędzy budynkami przepływają ryby, ośmiornice i koralowce, morskie stworzenia z lekkością i elegancją zawładnęły miastem. Nie są jednak jedynymi mieszkańcami podwodnej Wenecji – nadal spotkać można w niej dzieci grające w klasy, konserwatorów malarstwa ratujących znane obrazy przed zgubnym wpływem morskiej wody czy budowniczych naprawiających zabytkowy dach kościoła. Para młoda właśnie wzięła ślub i odpłynęła gondolą ku nowemu wspólnemu życiu, zatopiona codzienność toczy się swoim własnym, zaczarowanym rytmem.

Ten obraz zawieszony na granicy jawy i snu zawarty jest nie tylko w pięknie słowa, ale i bogactwie ilustracji. Štěpán Zavřel, czeski artysta, który wiele lat mieszkał nieopodal Wenecji, namalował jej baśniowy portret za pomocą przenikających się miękkich plam koloru. Malarskie portrety miasta zawieszone są w wijących się dekoracyjnych liniach podwodnych roślin, ich poezja przywołuje obrazy secesji z domieszką poetyckiego surrealizmu.

Gdy Marco budzi się ze snu na stoliku nocnym znajduje mały prezent. Czy to dowód na to, że podróż odbyła się nie tylko w jego wyobraźni? A czy my jesteśmy gotowi, by wsłuchać się w głos przyrody i ocalić nie tylko Wenecję, ale i naszą cywilizację, której jest symbolem?

Barbara Górecka / Dom Bajek