Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Wymyślić Piaskowego Wilka. Wywiad z Åsą Lind.

Wymyślić Piaskowego Wilka. Wywiad z Åsą Lind.
13 maja 2024 Redakcja

O czytaniu, dzieciństwie, ciekawości świata, zadawaniu pytań, niewidzialnych przyjaciołach i szwedzkiej literaturze dla dzieci opowiada Åsa Lind, autorka historii, które od ponad szesnastu lat zachwycają polskich czytelników.

Dlaczego została Pani pisarką? I dlaczego właśnie książki dla dzieci?

Odkąd pamiętam, kochałam książki. Moja mama znała na pamięć mnóstwo piosenek i wierszy. Może już wtedy, gdy byłam mała, pojawiła się u mnie ochota na zabawę słowami i zainteresowanie językiem. Zawsze też lubiłam rysować i malować. No i pisać. Po prostu wymyślać! I testować różne pomysły. W dzieciństwie to była zabawa. Teraz, gdy jestem pisarką, mogę po prostu nadal zajmować się tym, co już wtedy lubiłam robić.

Moja pierwsza książka ukazała się w 1995 r., ale wcześniej napisałam wiele opowiadań dla radiowej audycji dla dzieci. Jej producent bardzo dbał o jakość. Wiele się wtedy nauczyłam o pisarskim rzemiośle. Zrozumiałam, że pisanie dla dzieci wcale nie jest takie proste, choć to oczywiście bardzo przyjemne zajęcie.

Czy w dzieciństwie czytała Pani dużo książek?

Bardzo dużo! Na szczęście mieliśmy w szkole bibliotekę. Przeczytałam chyba cały jej księgozbiór. W domu nie było zbyt wielu książek. Mimo to moi rodzice bardzo dużo czytali. W tamtych czasach książki krążyły między domami, ludzie je sobie pożyczali. Rodzice zawsze chcieli wiedzieć, co czytamy, ja i moje trzy starsze siostry, i co się nam podoba.

Chwila, w której otwierałam nową książkę, była wyjątkowa, jak wejście w przygodę, która dzieje się jakby naprawdę. Jeśli książka mi się podobała, nie chciałam jej zamykać. Bałam się, że pod moją nieobecność historia będzie toczyć się dalej i że coś mnie ominie, więc często zostawiałam książki otwarte. Żeby „wstrzymać” akcję do następnego razu.

Szwedzka literatura dziecięca jest w Polsce (i na świecie) bardzo popularna. Jak Pani myśli, co czyni ją tak wyjątkową?

Cóż, to z pewnością lepiej potrafiliby ocenić polscy czytelnicy. W Polsce mam to szczęście, że moje książki ukazują się w znakomitym Wydawnictwie Zakamarki, a tłumaczy je świetna tłumaczka Agnieszka Stróżyk. To nie do przecenienia!

Szwedzcy pisarze książek dla dzieci często w swojej twórczości stają po stronie dziecka. Starają się opowiadać z jego perspektywy i oddać dziecku swego rodzaju sprawiedliwość, dać mu głos.

Oczywiście warto się zastanowić, co sprawia, że literatury z odległych stron świata różnią się od siebie. Literatura nie powstaje w próżni, a w konkretnym społeczeństwie, z uwzględnieniem jego historii.

W Szwecji rozwój książki dla dzieci był silnie związany z wprowadzeniem powszechnego obowiązku szkolnego w połowie XIX w. Dzięki temu więcej ludzi nauczyło się czytać. Nauczyciele angażowali się w dyskusje o tym, co było wydawane. Doceniono wagę czytania, również tego dla własnej przyjemności, i potrzebę pisania nowych książek. W XX w. wzrosło też zainteresowanie tworzeniem bibliotek szkolnych i pojawiła się potrzeba kształcenia bibliotekarzy zajmujących się literaturą dziecięcą. Twórcy książek dla dzieci uważali, że zadaniem literatury nie jest wychowywać, że dzieci mają prawo do kultury na własnych warunkach. Wraz z rozwojem państwa dobrobytu, gdy tzw. zwykli ludzi mogli sobie pozwolić finansowo na książki, wzrosło zainteresowanie wydawnictw książką dziecięcą. Jednocześnie wzrosła liczba autorów piszących dla dzieci. To zaś przełożyło się na różne style pisarskie, formę i szeroki wachlarz podejmowanych w książkach tematów.

Jakie przesłanie niosą w sobie książki o Piaskowym Wilku? Dlaczego dzieci potrzebują wymyślonych przyjaciół, tak jak Karusia Piaskowego Wilka?

Wymyślony przyjaciel to jedna z wielu niewidzialnych postaci ze świata zabawy. Jest bardzo pożyteczny! Często pojawia się w zabawach, w których dzieci odgrywają różne role. Przy pomocy kilku słów można zapełnić ludźmi albo zwierzętami, albo jeszcze czymś innym cały pokój…

Wymyślony przyjaciel może też na wiele sposobów pomóc dziecku. Może je pocieszyć. Dotrzymać mu towarzystwa. Jeśli wymyślony przyjaciel jest strachliwy, dziecko może być przy nim dzielne i mieć odwagę robić różne rzeczy. Jeśli przyjaciel jest niegrzeczny, dziecko odpowiada za przestrzeganie zasad i porządek.

Jako dziecko miałam całą wymyśloną rodzinę. Mieszkaliśmy na Dzikim Zachodzie. Pamiętam skupienie, które towarzyszyło mi podczas zabawy. Zapanowanie nad tą rodziną, składającą się z kilku osób, wymagało sporego intelektualnego wysiłku.

Myślę, że wymyśleni przyjaciele, których mieliśmy w dzieciństwie, mogą żyć z nami nawet, gdy już jesteśmy dorośli. Ucieszyłabym się, gdybym miała przy sobie takiego Piaskowego Wilka. Kogoś, kto zawsze słucha, kto pomaga mi zobaczyć świat z innej perspektywy.

Jeśli chciałam coś powiedzieć, pisząc książki o Karusi i Piaskowym Wilku, to może tyle, że zawsze dobrze jest stawiać pytania, wątpić, dziwić się i dawać się zaskakiwać różnym rzeczom.

Pani inna książka, Ekspedycja Elliki Tomson, to historia pełna przygód. Jak pielęgnować w dzieciach chęć do odkrywania świata?

Robimy to, gdy sami jako dorośli mamy odwagę być odkrywcami zamiast zakładać, że coś wiemy, bo to nieprawda. Musimy słuchać pytań dzieci, tego, co do nas mówią, nawet gdy nie znamy odpowiedzi. A może zwłaszcza wtedy.

Myślę też, że ważne, by się tak ciągle nie spieszyć. Po prostu czasem się zatrzymać. Używać zmysłów – patrzeć, słuchać, czuć. Na przykład, gdy jesienią wracamy do domu z przedszkola. Prawda, że wtedy koniecznie trzeba przystanąć i pochodzić sobie trochę po szeleszczących liściach? I popatrzeć na kolory? Ciekawe, ile właściwie jest na świecie liści? A niebo i drzewa, które odbijają się w kałużach – czy to nie zadziwiające, że tak dużo potrafi się zmieścić w jednej niewielkiej kałuży? A może by tak wskoczyć do tej kałuży?

Kiedy byliśmy dziećmi, wszyscy odkrywaliśmy świat. Zadawaliśmy pytania, a różne rzeczy nas zaskakiwały. Moim zdaniem ważne jest, by umieć zachować w sobie tę zdolność dziwienia się lub na nowo ją w sobie odkryć.

Dlaczego tak ważne jest, aby dzieci czytały książki?

To ważne ze względu na język. Dziecko, które dorastało z książkami, może jako nastolatek mieć dwa, trzy razy bogatszy zasób słów od dziecka, które nie czytało albo któremu nie czytano, również książek obrazkowych. Od nich się wszystko zaczyna. Im bogatszy jest nasz język, tym większe są szanse, że zrozumiemy innych i że będziemy przez nich rozumiani. Język pomaga nam też myśleć, a książki poszerzają nasz świat.

zytanie na głos to również wspaniały sposób na wspólne spędzanie czasu. Na bycie razem. Książka to taka przestrzeń, w której możemy się spotkać i wspólnie coś przeżyć.

Czy ma Pani swoją ulubioną książkę lub ulubionego twórcę?

Ach, jest ich wiele! Pisarką, która towarzyszy mi niemal od zawsze, jest Tove Jansson. Miałam dziewięć lat, gdy po raz pierwszy przeczytałam W Dolinie Muminków. To było ogromne przeżycie. Kochałam książki Tove Jansson jako dziecko i wciąż je kocham. Teraz, jako osoba dorosła i pisarka, doceniam również jej ogromny kunszt i to, jak konstruowała swoje teksty, jak posługiwała się językiem.

Mam też swoich faworytów wśród szwedzkich pisarzy, których twórczość została przetłumaczona na język polski. To Frida Nilsson i Jakob Wegelius. Czytanie ich książek to prawdziwa przyjemność. Są świetne!

Książki Åsy Lind znajdziesz na www.zakamarki.pl.