Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Silla” i „Strażniczka perły”. Recenzja

„Silla” i „Strażniczka perły”. Recenzja
9 maja 2024 Redakcja DZIECI

Jesteśmy wszyscy tylko stworzeniami na śniegu

Kiedy w moje ręce trafiła pierwsza część zapowiadanej trylogii „Opowieści Świata Zorzy” Karoliny Lewestam, długa powieść o tytule „Silla” (wyd. Agora dla Dzieci, 2023), przyznam się, że miałam dreszcz ekscytacji. Z lubością zanurzyłam się w mroźną opowieść o Arim, chłopcu z Tlate Hiin, który staje się bohaterem mimo swojej zupełnie zwyczajnej natury. W jednej chwili, kiedy słyszy głos Zorzy okazuje się jednak, że to w tym drobnym dorastającym człowieku znajdzie swoje źródło siła, która pozwoli ocalić zagrożony świat.

Karolina Lewestam powraca z drugim tomem nie mniej inspirującym. „Strażniczka perły” (wyd. Agora dla Dzieci, 2024) po części rozgrywa się w znanych z „Silli” miejscach, jednak jest to niezależna historia. Tym razem oś opowieści toczy się wokół przyjaciółki Ariego, Kutik. Tej, która opuściła rodzinną wioskę nie mając w niej rodziców ani rodzeństwa, w poczuciu nieprzynależności do żadnego miejsca. Dziewczyna stopniowo odkrywa swoje powołanie, rękę wyciąga do niej starzec o imieniu Sii, wróżbita i znachor zapraszając ją do kontynuacji jego pracy. Właśnie wtedy, gdy jej życie zaczyna się powoli układać na nowo, kiedy relacja z rodziną Ariego staje się coraz głębsza, zza mroźnego horyzontu nadciąga nowe zagrożenie. Dziwne, dotychczas ospałe ptasierze atakują ludzi i zwierzęta wprowadzając ich w stan dziwnej śpiączki…

Kutik rusza na pomoc, z godną podziwu determinacją brnie w głębokim śniegu przed siebie, by zdobyć lek na tę dziwną chorobę, ale też by odkryć prawdę. A ta – jak to z historiami bywa – jest mroczna, trudna, a nawet przerażająca. Dzielna, ale i prostolinijna Kutik stawia czoła przeciwnościom, dokonuje rzeczy zupełnie dla niej nowych, zdobywa umiejętności, o których nie śniła. A co najważniejsze, dojrzewa do tego, by spojrzeć w głąb siebie, w niezgodzie na otaczające ją zło. To sprawia, że zyskuje moc.

„Strażniczka perły” jest zimową opowieścią drogi, w której splata się wiele ważnych myśli. Na planie pierwszym jest jednak główna bohaterka – silna, niezłomna, choć i jej zdarzają się kryzysy oraz chwile zwątpienia. Kutik jest postacią wielce inspirującą, także w jej ludzkim, zwyczajnym aspekcie, a może właśnie przede wszystkim dzięki niemu?

Drugą część trylogii również zilustrował Mariusz Andryszczyk, kontynuując tajemniczą linie granatowo-czarnych rysunków przeplatanych bielą śniegu i futra Pante, przyjaciółki Kutik, szmaragdowym odcieniem perły czy złowróżbnym płomieniem ognia. Karolina Lewestam zaś po raz kolejny ukazuje swój talent do splatania wątków opowieści, tu każdy element ma swój sens, początek i koniec, swoje dobre miejsce. A podróżowanie z Kutik daje wiele, wiele mądrych pytań, na które każdy z nas musi odpowiedzieć sam.

Barbara Górecka / Dom Bajek