Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Zielona dywersja i inne komiksy”. Recenzja

„Zielona dywersja i inne komiksy”. Recenzja
24 października 2022 Redakcja DZIECI

Lasse i Maja w komiksie

Lasse i Maja to duet literacki, którego przygody szturmem podbiły serca polskich czytelników. W niemal 30 tomach (!!!) rozgrywają się barwnie opisane przygody, w których para młodych detektywów rozwiązuje zagadki, mierzy się z niebezpieczeństwami, odkrywa sprawców przestępstw i wpływa na dobrostan małego, niepozornego szwedzkiego miasteczka Valleby.

Rok temu poznańskie Wydawnictwo Zakamarki opublikowało pierwszy tom przygód Lassego i Mai w formie komiksowej. W tym sezonie w nasze ręce trafia kolejna część: „Zielona dywersja i inne komiksy” (wyd. Zakamarki, 2022). Znajduje się w niej pięć niedługich rysowanych opowiadań.

W toku lektury uważni czytelnicy odkryją, kto ukradł sto sadzonek nowych drzew, które miały zasilić centrum miasta, będą świadkami rozwiązania zagadki kradzieży pieniędzy na ciastka z pokoju socjalnego kawiarni Panini & Bernard. Dowiedzą się, kto okazał się być ratownikiem obiadu, kto jest kieszonkowym złodziejem przy kiosku z lodami oraz jakie wydarzenie rozproszy senny nastrój na posterunku policji w Valleby…

Martin Widmark z charakterystyczną dla swojej twórczości zadziornością opisuje przygody tytułowych bohaterów umiejętnie wplatając w nie liczne zwroty akcji, zostawiając ślady i zaskakując trafnym zakończeniem historii. Opowiadania czyta się szybko, wartkość narracji nie pozwala oderwać się od spisanych historii.

W wersji komiksowej szczególnie ważną rolę odgrywa obraz. Autorką szaty graficznej jest, podobnie jak w serii tradycyjnych fabularnych opowiadań, Helena WIllis, absolwentka Beckmans College of Design, od początku lat 90. zawodowo zajmująca się ilustracją książkową. Jej charakterystyczna niespokojna kreska wzbogacona o ekspresyjny kolor, wyszukane kadry i interesująco poprowadzoną narrację graficzną zyskuje w komiksach dodatkowe atuty.

Biuro detektywistyczne Lassego i Mai w odsłonie komiksowej to nie tylko gwarancja dobrej zabawy i radości obcowania z ciekawą literaturą, ale także doskonała zachęta do wsparcia dziecka w samodzielnym czytaniu. Komiksy z racji atrakcyjności obrazu i ograniczonej ilości tekstu są dobrym początkiem budowania nawyku regularnej lektury i odkrywania przyjemności odszyfrowywania znaczeń zawartych w literach. A z tego miejsca już tylko krok do zakochania się w czytaniu. Na zabój 😉

Barbara Górecka / Dom Bajek