Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Dzieci” polecają pod choinkę – zimowa recenzja książkowa (14)

„Dzieci” polecają pod choinkę – zimowa recenzja książkowa (14)
8 grudnia 2022 Redakcja DZIECI

Kiedy dni stają się coraz dłuższe, a poranki chłodniejsze najwyższy czas, aby pomyśleć o zimie, a tę najpiękniejszą, baśniową, magiczną z pewnością znajdziemy w książkach. Każdego roku na księgarskich półkach pojawiają się pachnące cynamonem, błyszczące i wzruszające tytuły, które wpływają na rodzinną atmosferę, świąteczny nastrój i nierzadko stają się ważnym składnikiem domowych rytuałów. Wśród nich są książki świąteczne, książki o Świętym Mikołaju, elfach i śniegu czy te podzielone na 24 rozdziały – do czytania każdego dnia grudnia aż do Wigilii. Apetyczne i rozgrzewające serca.

Jest w zimie coś nieuchwytnego, śnieżna tęsknota, mroźna tajemnica, ale i magia, która potrafi być groźna. Kiedy świat tak szybko otula się ciemnością ludziom tym bardziej potrzeba światła. A także długich opowieści. „Baśnie zimowe” (wyd. Dwukropek, 2022) to wielkiej urody tom, w którym Dawn Casey zebrała osiemnaście zimowych historii z różnych stron świata. Miękko prowadzona narracja autorki prowadzi czytelników między górzyste ścieżki ośnieżonej Norwegii, do pustelni samotnego japońskiego mnicha, ciepłego wnętrza gościnnej ukraińskiej rękawiczki, wysokogórskiej wioski w Meksyku, arktycznej tundry na Syberii, którą spowija światło zorzy polarnej… Wiele z tych opowieści zakorzenionych jest w kulturze ludowej i to jej barwności zawdzięczają swoje piękno.

Nie zabrakło wątków już dobrze znanych jak opowieść o Klarze i Fredzie oraz Dziadku do Orzechów czy Królowej Śniegu według słów Hansa Christiana Andersena. Zaskakującym akcentem jest baśń ludu San z pustyni Kalahari w Afryce Południowej. Dawn Casey tropi wątki, przedstawia różnorodność folkloru i wskazuje, jak ważną od zawsze była więź ludzi i przyrody, a także potrzeba wychodzenia poza realizm rzeczywistości. Baśnie dopełniają codzienność, nadają jej innego smaku i wymiaru, uczą i wskazują dobrą drogę.

Zanna Goldhawk z dużym skupieniem na detalu i ornamentyce ilustruje opowieści czerpiąc ze sztuki ludowej danego regionu i nadając jej rysy własnej interpretacji. Chłodne barwy przeplata z ciepłymi, balansuje ich nasyceniem, często sięga po granatowe tło, które podkreśla świetlistość kompozycji. Jej obrazy zachęcają do dłuższego spotkania z książką, przyglądania się i wychwytywania interesujących niuansów.

„Baśnie zimowe” to książka zachwycająca na wielu poziomach. Treść ukazująca wielowątkość ludzkiej kultury, ale i jej cechy wspólne niezależnie od miejsca, w którym rozgrywa się opowieść niesie wiedzę, ale i specyficzne ciepło w sercu. Dopracowane, eleganckie ilustracje dopełniają ten obraz czyniąc z tego tytułu bardzo atrakcyjną pozycję, którą warto mieć na półce. Nie tylko zimą.

Barbara Górecka / Dom Bajek