Piegi, loki, okulary i … WYOBRAŹNIA
Tak – te słowa zdecydowanie kierują nasz umysł w stronę literackiej przygody. Cudownie piegowata, obdarzona burzą niesfornych filuternych loków, dużymi okularami o okrągłych oprawkach i nade wszystko nieposkromioną wyobraźnią jest Malwinka, główna bohaterka serii opowiadań dla przedszkolaków. Swoje przygody przeżywa wspólnie z najbliższą sercu przyjaciółką, jaką jest pluszowa alpaka Lusia.
„Malwinka i Lusia. Ucieczka jednorożca” (wyd. Zielona Sowa, 2021) jest zapisem trzech lekkich i zabawnych historyjek autorstwa Kasi Keller, twórczyni powieści przygodowych dla dzieci, młodszej młodzieży i dorosłych czytelników. W tym tomie zadziorna kilkulatka przeżywa trudności związane z wieczornym rytuałem kąpieli. Malwinka nie bardzo jest zainteresowana wanną, wodą, gąbką, szamponem… Szczęśliwie z tarapatów ratuje ją wyobraźnia, dzięki której wspólnie z Lusią dziewczynka przemienia się w syrenę, nurkuje na dno oceanu, gdzie napotyka ośmiornicę Adelajdę oraz trafia na bandę piratów. W innym opowiadaniu kiepski humor Malwinki owocuje kłótnią z przyjaciółką Zosią, a samotność na placu zabaw przenosi dziewczynkę do innego wymiaru świata przypominającego wesołe miasteczko. Przygody ze spotkanymi tam bohaterami sprawiają, że po powrocie do rzeczywistości Lusia szczerze godzi się z Zosią. „Latający dywan” to z kolei pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, trzymająca w napięciu opowieść rozgrywająca się na strychu.
Tak, zdecydowanie wyobraźnia jest tą zaletą Malwinki, która najbardziej przykuwa uwagę odbiorcy. Umysł dziewczynki zdaje się nie znać żadnego pojęcia granic, a przeżywane wspólnie z towarzyszką alpaką Lusią perypetie wywołują rumieńce ekscytacji.
Tom trzech opowiadań zilustrowała Justyna Karaszewska, twórczyni oprawy graficznej książek oraz gier planszowych dla dzieci i dorosłych, autorka rysunków do całej serii historii Malwinki i Lusi. Artystka buduje dynamiczne kompozycje oraz wykorzystuje szeroką gamę barwną zestawiając ze sobą kolorystykę pastelową z odcieniami o większej intensywności. Jej ilustracje swoją intensywnością przypominają kadry filmów animowanych.
Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”.
Barbara Górecka / Dom Bajek
