Co tu dużo mówić, nie ma chyba wśród czytelników osób, które nie lubiłyby zimowych książek. Co roku księgarskie półki wzbogacają się o wartościowe tytuły, które budują rodzinną atmosferę, świąteczny nastrój i szybko stają się obowiązkowym elementem domowych rytuałów. Książki świąteczne, książki o Świętym Mikołaju, elfach i śniegu czy te podzielone na 24 rozdziały – do czytania każdego dnia grudnia aż do Wigilii, propozycji jest naprawdę wiele i warto się nad nimi pochylić.
W tym roku chcemy zachęcić Was do sięgnięcia po nowości, które osobiście uważamy za wyjątkowe.
Grudzień wraz z wszystkim, co otacza Święta Bożego Narodzenia kojarzy się nam na różne sposoby. Kiedy spojrzymy na ten czas nieco głębiej, pod powierzchnię migoczących lampek, błyszczących łańcuchów, reklam i piosenek z dzwoneczkami dojrzeć można coś, co jest kluczowe – niezależnie od tego, czy celebracja świąt związana jest z aspektem religijnym, czy też nie.
Otóż tą drogą do zrozumienia istoty świąt jest SERCE. W grudniu inaczej spoglądamy na nasz czas, nasze zasoby, nasze umiejętności czy zawartość portfeli. Przyglądając się z otwartym sercem temu, jak innym bywa ciężko, nie tylko w szczególności doceniamy sami to, co mamy, ale też łatwiej przychodzi nam pomoc drugiemu człowiekowi. Dzieje się tak w wielu rodzinach, między sąsiadami, czasem w większym gronie – to swoiste i piękne budowanie wspólnoty.
A Święty Mikołaj? I on spełnia to zadanie, jednak tej świątecznej nocy powróciwszy do domu i położywszy zmęczone renifery spać odkrył, że w jego worku został jeszcze jeden prezent. Był to podarek dla Korneliusza Klopsa, chłopca z ubogiej rodziny, mieszkającego na szczycie Marmoladowej Góry. Która jest daleko, tak bardzo daleko…
Święty Mikołaj dobrze wiedział, że nie może zawieść i musi dostarczyć „Prezent gwiazdkowy dla Korneliusza Klopsa” (wyd. Dwie Siostry, 2020). John Burnigham fenomenalnie odmalowuje tę historię – rozterki brodatego staruszka i jego starania, by pakunek dotarł na miejsce o czasie. Święty Mikołaj sam rusza na szczyt Marmoladowej Góry, nie dotarłby jednak do domu śpiącego Korneliusza gdyby nie pomoc ofiarnych ludzi.
To piękna i symboliczna opowieść nie tylko o prawdziwym znaczeniu podarunku, ale też o sile więzi międzyludzkich i ich gotowości do niesienia wsparcia. W tym nieco dziwnym roku ta książka wydaje mi się szczególnie ważna, daje nadzieję, mądrość i literacki dowód na to, że mimo dystansu nadal jesteśmy ludźmi. Pięknych Świąt!
Barbara Górecka / Dom Bajek
