Na siostry i braci
Zimowy plakacik – śnieg…
– nie da się ukryć, że zima jest porą roku, w której świat zwalnia. Miejsce słonecznej krzątaniny zajmują mgliste poranki i długie wieczory, krajobraz zasnuwa wąska paleta barw przeplatana od czasu do czasu ulotną bielą śniegu. To czas dobry dla książek i herbaty z goździkami, głębokich foteli i otulających pledów, zapachu drożdżowego ciasta z cynamonem, ciepłego mleka i rozgrzewającego blasku świec. Idąc za tym kuszącym zaproszeniem w domowe pielesze prezentujemy książki o zimie i Bożym Narodzeniu, tytuły, które skrzą się od szronu i jednocześnie rozpalają serca.
Szczególnie piękne książki adwentowe zawdzięczamy poznańskiemu Wydawnictwu Zakamarki, które także w tym roku podarowało nam szwedzki specjał wyjątkowej urody. Ulf Stark umieścił fabułę „Świąt w Wielkim Lesie” (wyd. Zakamarki, 2023, ilustracje Eva Eriksson) równolegle w dwóch miejscach. Pierwszą przestrzenią jest opuszczony przez ostatnie pięćdziesiąt lat dom, którym nadal opiekuje się domowy skrzat. Ma na imię Gburek i zgodnie z tym mianem bywa nieprzyjemny, egocentryczny i zwyczajnie niemiły. Jednak to tylko pozory, pod którymi kryje się wielkie serce oraz tęsknota za mieszkańcami, nad którymi również mógłby mieć pieczę. Kiedy natrafia na lekko rozbudzonego trzmiela zawiązuje się między nimi nić osobliwej relacji.
Zaś położony spory kawałek drogi od domu Wielki Las i króliczą norę pod rozłożystym dębem zamieszkuje liczna rodzina królików. W ich domostwie króluje nieustanna krzątanina, dzieciaki skaczą i hałasują, mama gotuje, tata nieustannie czyści kapelusz, a dziadek rozmyśla. Trudno zachować spokój, kiedy jest się niewielkim stworzeniem, zatem królicze dzieci często znikają na dworze. A tam ich przedświąteczny czas splata się w nieoczekiwany sposób z życiem Gburka
Ulf Stark fenomenalnie kreśli emocje związane z okresem adwentu. 24 krótkie rozdziały wraz z pełnym serdeczności i ciepła finałem budują opowieść o króliczym oczekiwaniu, pragnieniu ofiarowania tego, co najlepsze, niecierpliwości, chwilami też rozczarowaniu. Z drugiej strony tej historii jest Gburek, który – choć się do tego nie przyzna – rozpaczliwie szuka przyjaźni i więzi. A jeśli te wątki posypie się delikatnym śnieżnym puchem, wplecie postać Świętej Łucji zjawiającej się we śnie i ostatecznie doprawi zapachem choinki oraz rozświetlonej blaskiem świec lodowej kopuły trudno się dziwić, że jest to jedna z najpiękniejszych książek na nadchodzące Święta.
Barbara Górecka / Dom Bajek
){kind=link}