Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Wiem, co jem. Pomidory”. Recenzja

„Wiem, co jem. Pomidory”. Recenzja
15 października 2023 Redakcja DZIECI

W opublikowanym tej jesieni piątym numerze papierowego wydania Magazynu Dzieci wśród licznych inspiracji pojawił się artykuł o książkach dla dzieci zachęcających do wzbogacenia domowego repertuaru dań o warzywa i kuchnię roślinną. Jako uzupełnienie tego tekstu zapraszamy do przyjrzenia się innym tytułom, które mogą stać się interesującą propozycją kontynuowania poruszonego wątku.

Któż nie lubi pomidorów…? Ich soczyste kolory, smak i aromat potrafią przyprawić o pozytywny zawrót głowy. To szzcególnie pożądany gość na letnio-jesiennym stole. Świeży dodany do kanapek czy sałatki, ugotowany w postaci gęstej pożywnej zupy czy obłędnego sosu do makaronu, na zimo podany jako orzeźwiający sok – wielu z nas na samą myśl o pomidorach zaczyna burczeć w brzuchu. Dzieciaki niekoniecznie podzielają miłość do tych wyjątkowych warzyw (a może owoców?), choć większość z nich dużym zainteresowaniem obdarza keczup. To doskonały punkt zaczepienia do rozmowy o pomidorach, ich pochodzeniu, historii i roli w kreowaniu zróżnicowanej diety.

Książka „Wiem, co jem. Pomidory” Michela Francesconi (wyd. HarperCollins, 2022) to jeden z sześciu tytułów, które budują arcyciekawą serię wydawniczą „Akademia Mądrego Dziecka. Wiem, co jem!”. Poza spotkaniem z jego wysokością pomidorem zainteresowane otoczeniem dzieci mogą zapoznać się z tajnikami chleba, makaronu, miodu, bananów i czekolady.

Pomidorowa opowieść aż kipi od ciekawostek. Autor opowiada między innymi o tym, w jaki sposób pomidor trafił do Europy (pierwotnie była to roślina rosnąca w Ameryce, na nasz kontynent dotarła wraz z ziemniakami, fasolą, cukinią, ananasem i kukurydzą). Zainteresowanie z pewnością wzbudzić może fakt, że z początku pomidory hodowano w roli ogrodowych roślin ozdobnych. Równie ciekawa jest dyskusja nad problematyką klasyfikacji (warzywo? owoc???), bajeczna prezentacja odmian pomidorów (okazuje się, że kolor czerwony nie jest jedyną możliwą opcją) i ich wielorakich kształtów. W książce opisano także systemy sadzenia oraz uprawy czy różne metody usprawniające proces wegetacji. Michel Francesconi wskazuje także na to, co osobiście możemy zrobić, by mieć wpływ na zrównoważone rolnictwo i dobrostan planety (spożywanie lokalnych odmian, samodzielne sadzenie).

Nicolas Gouny, twórca szaty graficznej serii, z lekkością i dużym wyczuciem koloru podąża za literacką narracją o charakterze popularno-naukowym czyniąc z cyklu pozycje lekkie i interesujące, a jednocześnie bardzo wartościowe. Smacznego!

Barbara Górecka / Dom Bajek