Od 2006 roku w Polsce w dniu 17 lutego przypada święto, które porusza serce niejednego amatora domowych futrzaków o bystrym spojrzeniu, wrodzonej elegancji i niebywałej inteligencji: to Międzynarodowy Dzień Kota. A że trudno odmówić tym niezwykłym zwierzętom uroku, nic dziwnego, że są inspiracją dla wielu artystów – powstają przedstawiające koty obrazy, filmy, piosenki oraz książki. Także te pisane dla dzieci, stąd zapraszamy do naszego nowego mini cyklu z kotami w roli głównej. Kici, kici, miau!
Koty leniwie przechadzające się po historycznych sennych centrach miast i miasteczek są nierzadko ważnym elementem krajobrazu turystycznego. Sama pamiętam tropienie z aparatem fotograficznym dystyngowanych mieszkańców Rzymu, kotów paryskich, wiedeńskich, czy tych, które zamieszkują bliższe mi okolice. Nic zatem dziwnego, że charakterystyczne koty stają się obiektami żywego zainteresowania.
Barbara Gawryluk w książce „Cwaniak. Kot z wyspy Wikingów” (wyd. Literatura, 2023) opisuje takiego biało-rudego jegomościa, kocisko o wyjątkowo dużej posturze i sympatycznej aparycji. Cwaniak, stały mieszkaniec miasteczka Visby na wyspie Gotlandia zjednał sobie wiele serc, tych należących do jego sąsiadów i pracowników okolicznych kawiarni, jak i turystów odwiedzających to urocze miejsce. Kocur niespecjalnie lubił dzieci, za to szczerze cieszył się na każdy wartościowy kąsek podkładany mu przez uczynnych kelnerów czy restauracyjnych gości. Przechadzał się po miasteczku jak pan po włościach, a kiedy doskwierał mu nadmiar zainteresowania krył się w cieniu pozostałości po starym kościele. A że był postacią jak najbardziej historyczną doczekał się nawet swojego pomnika do dziś dumnie prezentującego się w centrum miasteczka.
Barbara Gawryluk opisuje życie zwierzaka w kilku niedługich rozdziałach przedstawiając nie tylko charakterystyczną futrzastą postać, ale też dzieląc się z czytelnikami jego najciekawszymi przygodami. Ilustracje do książki zrealizowała Iwona Kalenik (Cała) malując świat przedstawiony za pomocą gęstej chropowatej faktury, mocnej plamy, delikatnej kreski i szerokiej palety kolorów.
Wierzcie mi na słowo, nie da się nie polubić Cwaniaka, Kota przez duże Ka 🙂
Barbara Górecka /Dom Bajek
){kind=link}