Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Syreni Księżyc”. Recenzja

„Syreni Księżyc”. Recenzja
17 marca 2023 Redakcja DZIECI

Molly i Merrin na granicy dwóch światów

Kiedy świeci księżyc głębokie wody morskie lśnią niezwykłym blaskiem, a srebrne migoczące fale kuszą zmysły. Niektóre księżycowe pełnie bywają szczególne – jak święto Syreniego Księżyca. Tej nocy łączą się światy, które na co dzień muszą funkcjonować oddzielnie: świat ludzi mieszkających na lądzie i świat syren zamieszkujących podmorskie tonie. Szczęśliwie w sercach dzieci nie jest to przeszkodą nie do pokonania.

Molly w dżinsach i czerwonych trampkach można spotkać w małym portowym miasteczku. Mieszka w jednym z niewielkich domów, w swoim pokoju znaleźć ma półki z książkami, muszlami i małymi modelami statków. Długowłosa Merrin jest zaś syreną, razem z mamą Nerissą poznaje przyportowe zakamarki morza, a do snu kołyszą ją fale i blask pereł ukrytych w muszlach.

Obie są bohaterkami książki brytyjskiej autorki Briony May Smith „Syreni Księżyc” (wyd. Tako, 2023). Historia przyjaźni dziewczynek rozgrywa się nieustannie na granicy dwóch światów, z których pochodzą, spotykają się i bawią się w wodzie i nad brzegiem portowej przystani. Raz w roku, w święto Syreniego Księżyca, mają możliwość przekroczyć tę barierę. Tej niezwykłej nocy stworzenia zamieszkujące podwodne głębiny mogą opuścić morze i unosząc się w powietrzu spędzić czas z ludźmi. Aby zaistniała magia warunek jest jeden – nim zniknie ostatnie odbicie blasku księżyca trzeba wrócić do wody.

Briony May Smith opisuje i rysuje tę pełną czaru noc nasycając ją emocjami. Dziewczynki z ekscytacją czekają na ten moment, to pierwsze święto Syreniego Księżyca dla Merrin. Razem zwiedzają zaułki miasteczka, Molly zaprasza przyjaciółkę do swojego pokoju, czytają książki, huśtają się na ogrodowej huśtawce… Czas płynie wprowadzając element napięcia. Czy Merrin zdąży wrócić do syreniego świata nim światło księżyca opuści zatokę?

Delikatne rysunki podkreślają poetykę opisywanej historii. Subtelnie prowadzone sceny nocne, których ciemnogranatową kolorystykę rozświetla delikatna gra światła i cienia przywołują na myśl atmosferę krótkich letnich czerwcowych nocy. Całe miasteczko świętuje, domy ozdobione są migoczącymi lampkami, między niewielkimi domami płyną w powietrzu ławice ryb. W tym nastroju jak z marzeń sennych dwie dziewczynki są niczym symboliczny świetlisty most. Czekają na siebie, dbają o swoją relację, budują wartościową przyjaźń i wiedzą, co jest naprawdę ważne.

Barbarresia Górecka / Dom Bajek