…kto ich nie myje ten ma kłopoty! Albo przynajmniej regularne dziury w portfelu 🙂
Taaaaak – z wizytami u dentysty związanych jest mnóstwo anegdot, najczęściej podszytych lękiem, bo leczenie zakażonych próchnicą zębów może być niestety bolesne. A w troszczeniu się o uzębienie chodzi przecież o coś dużo ważniejszego – zaniedbane zęby prowadzić mogą do poważnych chorób i problemów w funkcjonowaniu organizmu, zaś naturalny, zdrowy uśmiech jest najpiękniejszą ozdobą człowieka (i miejmy nadzieję, że już wkrótce nie będziemy go musieli chować pod maseczką!). Nasze pokolenie rodziców także doskonale już zdaje sobie sprawę z tego, że opieki nad zębami trzeba uczyć dzieci od najmłodszych lat, aby nawyk solidnie przeprowadzonej pielęgnacji towarzyszył im każdego dnia. Tymczasem same dzieci różnie reagują na ten proces, ochoczo współpracując lub unikając tego obowiązku.
Na ratunek przychodzi Magdalena Boćko-Mysiorska w kolejnym tytule z serii (Nie) tacy sami – cyklu niedługich opowiastek o bliźniakach i ich codzienności. „Tosia i Julek myją zęby” (wyd. Dwukropek, 2021) to świetnie skonstruowana opowieść rodzinna, autorka podobnie, jak w przypadku pozostałych tytułów zestawia ze sobą rodzeństwo ukazując ich odmienne osobowości, zachowania i charaktery. To fantastyczny pomysł na to, by przedstawić małym czytelnikom, że nawet wychowując się w tym samym domu i mając tyle samo lat różnimy się między sobą i jest to najzupełniej naturalne oraz akceptowalne. Tosia to dziewczynka, która zęby myć lubi i robi to bardzo dokładnie, pozwalając tatusiowi na ich doczyszczenie. Julek najchętniej wykonywałby tę czynność szybkością torpedy, co niestety może zaowocować brakiem precyzji, która jest w tym przypadku bardzo potrzebna. Z pomocą przychodzi wesoły tata, który znając podejście synka znajduje sposób na to, by poranne mycie ząbków stało się przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem.
Tradycyjnie już Magdalena Boćko-Mysiorska jedną ze stron kartonowej książki kieruje do rodziców dając praktyczne podpowiedzi, jak pracować z dzieckiem, które ma opory przed czynnościami toaletowymi. Podpowiada i wskazuje na sposoby, które mogą okazać się bardzo pomocne. Reszta zależy już od nas, naszej wyobraźni i przestrzeni na to, by eksperymentować z zabawą. A gra jest warta przysłowiowej świeczki.
Barbara Górecka / Dom Bajek
