Zwierzęca rewolucja
Cenię pisarzy z wyobraźnią, która podpowiada im najciekawsze scenariusze. Słyszeliście o krowie, która jesienią 2017 roku uciekła z gospodarstwa i dołączyła do stada dzikich żubrów? Materiał o tym nieoczekiwanym wyborze wolności zrealizowało samo BBC! To nie jedyny przypadek zwierzęcia gospodarskiego, które zdecydowało się na krok w dzicz. A skoro we wsi giną krowy i dziwnym zbiegiem okoliczności też kajaki… czy nie jet to doskonały impuls do napisania opowieści przygodowej z wątkiem przyrodniczym?
Fabuła książki„Trzy krowy w niebieskich kajakach” (wyd. Adamada, 2023) pozwala czytelnikom na nieoczywistą podróż z tymi spokojnymi zwierzętami wiejskimi w roli głównej. Czarna Gryzelda, zwana Gryzią i jej dwie przyjaciółki: biało-czarna Mućka (z plamą na pupie przypominającą kształt Afryki) i najmłodsza karmelowo-brązowa Fela wiodły dotąd jednostajne życie krów, jednak nie było ono specjalnie sielskie. Pan Staszek, gospodarz, bywał uszczypliwy i niecierpliwy, a krowom coraz bardziej marzyło się coś zupełnie innego niż łąka, obora czy dawanie mleka. Chciały zażyć wolności, jazdy samochodem, podróży, a nade wszytsko zmiany perspektywy otaczającego je horyzontu. Nic zatem dziwnego, że jak tylko zdarzyła się okazja czmychnęły. I to sposobem wielce wyrafinowanym – na kajakach!
Ucieczka ku wolności zaowocowała przyjaźnią z zającem Rzodkiewką, który z kolei przedstawił uciekinierki ich dalekim kuzynom żubrom. Tak, tak – był to początek nie tylko wakacyjnego romansu Gryzi, Mućki i Feli z Karolem, Ludwikiem i Juliuszem, ale otwarcie ku zupełnie nowej przygodzie.
Andrzej Marek Grabowski prowadzi narrację dwutorowo. Z jednej strony skupia się na zabawnie opisanej przygodzie trzech niesfornych, tęskniących za wolnością i odkrywaniem świata krów, z drugiej wprowadza postać Jonasza i jego mamy. Przy wspólnym czytaniu oraz omawianiu książki przed chłopcem odsłaniają się takie aspekty, jak złe traktowanie zwierząt hodowlanych czy spożywanie mięsa. Pod pretekstem lekkiej opowiastki autor zadaje ważne pytanie o etykę naszej diety i funkcjonowania gospodarstw.
Książkę zilustrowała Grażyna Rigall, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, malarka i graficzka. Artystka z komizmem oraz poczuciem humoru, a także z lekką dozą karykatury portretuje tytułowe krowy, groźne żubry oraz nie zawsze przyjaznych ludzi. Uwagę przykuwają także obrazy żarłocznego potwora o imieniu Miasto.
Dajcie się porwać urokowi Gryzi, Mućki i Feli. Niech żyje zwierzęca rewolucja!
Książka została objęta patronatem czasopisma „Dzieci”
Barbara Górecka / Dom Bajek