Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

„Nocny kotek”. Recenzja.

„Nocny kotek”. Recenzja.
31 maja 2024 Redakcja DZIECI

Popielata przyjaźń

Pluszowe zabawki są niezwykle kuszące dla zmysłu dotyku. Nic dziwnego, że dzieci je uwielbiają – ich miękkość oraz puszystość niosą wiele przyjemności dla małych rączek, samo przytulanie wywołuje kojące uczucie spokoju. Nierzadko w dziecięcych pokojach znajdują się całe kolekcje ukochanych misiów, wesołych kotków, dinozaurów, króliczków czy innych zwierzęcych przyjaciół. Bywają pluszowi bohaterowie bajek zarówno tych wydanych drukiem, jak i barwnych opowieści filmowych. Moja córka ma nawet pluszową mumię – pamiątkę po wizycie w muzeum starożytności.

W bardzo ciekawym domu kilkuletniego Antosia i jego mamy, która jest artystką grającą na wiolonczeli pluszaki także zajmują istotne miejsce. Chłopiec jest osobą bardzo wrażliwą, stąd na wieść z zbliżającym się festynie organizowanym dla wsparcia lokalnego schroniska dla zwierząt chłopczyk nie tylko tworzy rysunek pantery, ale podejmuje wielce odważną decyzję. Decyzję, która pokazuje jak wielkie ma serce – oddaje na loterię swoje pluszowe zabawki.

W tej opowieści, która nosi tytuł „Nocny kotek” (wyd. Tako, 2024), Sonja Danowski z czułością pochyla się nad dziecięcym światem. Hojność Antosia jest wyrazem dużego poświęcenia dla dobrej sprawy. I choć chłopiec jest pewny tego kroku, wróciwszy do domu trudno odnaleźć mu się w porze zasypiania w pokoju pozbawionym ukochanych zabawek… Mama bez zbędnych słów reaguje na poczucie straty synka oddając mu w opiekę własnego szarego kotka, ukochaną pluszową zabawkę z jej dzieciństwa. Ale w życiu chłopca pojawił się ktoś jeszcze. I to on stanie się prawdziwym puszystym przyjacielem.

Sonja Danowski buduje świat przedstawiony za pomocą charakterystycznych rysunków. Z jednej strony jej kompozycje oparte są na dopracowanym języku realizmu, który przywołuje na myśl język fotografii z detalami oddającej wnętrza i otoczenie kolejnych scen narracji. Z drugiej świadomie dobierane ciasny kadry oraz mnogość detali budujących niezwykły nastrój domu czy samego schroniska mają w sobie potencjał baśniowości, tajemniczego surrealizmu, w którym to, co codzienne styka się z tym, co wykracza poza poczucie zwykłości. Jest w tych kompozycjach zaproszenie do zanurzenia się w ich bogatą strukturę, trudno je objąć jednym spojrzeniem, ten kontakt wymaga czasu.

Nic dziwnego, że ta poetyka znajduje amatorów, książki berlińskiej artystki są doceniane zarówno za fabułę opartą na nieoczywistym opisie bliskiej nam codzienności, jak i wyszukaną szatę graficzną – realistyczną, ale w żadnej mierze nudną.

Barbara Górecka / Dom Bajek